Data: 2004-05-22 21:35:20
Temat: Re: Nůz. do sushi...
Od: Shrek <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Co Ty, w internecie wszyscy sa na Ty, IHMO, pelna demokracja :)))
Czuje sie zaszczycony :)
> Ja tez :)) bez puryzmu mamy tiramisu bez mascarpone, brizol z tofu, golabki z
> chinskiej kapusty, itd.
Oj tak, tak :(
> Zgadza sie - doswiadczenie jedzenia sushi to nie tylko przyjemnosci smakowe, ale
> w ogromnej mierze doswiadczenie wzrokowe.
Ta uwaga dotyczy nie tylko sushi, ale i znakomitej wiekszosci (jesli nie
wszystkich) dan kuchni japonskiej. Powinna dotyczyc wszystkich kuchni...
Wszak mowi sie o sztuce kulinarnej.
Wysokiej klasy sushi rozni sie od
> srednio dobrej przede wszystkim swoim wygladem, atrakcyjnoscia przybrania
> deseczki czy talerza, na ktorej sushi jest pdane, malych, dodatkowo dekoracyjnie
> przycietych dodatkow.
Tutaj sie niestety do konca nie zgadzam, choc tylko w zakresie
"deprecjacji znaczenia smaku" w jakosci sushi. Oczywiscie przybranie i
forma jest istotne i do pewnego stopnia swiadczy o jakosci. Niemniej
jakosc sushi, czy sashimi to przede wszystkim smak. Najlepsze sushi i
sashimi jakie jadlem (bylo to tez najlepsze jedzenie jakie jadlem
wogole) bylo nie tylko piekne (choc bylo to piekno wyrazone za pomoza
minimum srodkow wyrazu), ono bylo smakowo ... boskie ... Tego sie nie da
opisac slowami. Ten smak.....
Rozmarzylem sie... =P~
> Talerze z japonskim jedzeniem, wedlug kanonow japonskiej sztuki kulinarnej,
> powinny przypominac dzielo sztuki:
One sa dzielami sztuki. Jesli nie sa, nie sa tez na ogol smaczne.
> Caly proces jedzenia, czy picia herbaty, jest bardzo ceremonialny w japonskiej
> kuchni i wymaga trzymania sie calej serii zasad, aby temu ceremonialowi dac
> zadosc.
Tu sie zgadzam, ale tez nie do konca. Ceremonial i zasady nie powinny
byc traktowane jako cel sam w sobie. One sluza wyciszeniu, oczyszczeniu
sie. Wtedy rowniez wrazenia smakowe sa inne, ale przy cha no yu akurat
chodzi nie tyle o smak, co wlasnie o to pierwsze.
Wlasnie ten caly ceremonial i poziom artystyczny jedzenia japonskiego
> jest osiagalny tylko przy pomocy specjalnych, wysokiej klasy narzedzi.
W pewnym sensie tak, z zastrzezeniem, ze chodzi o caly proces
przygotowania. Trzeba tez podkreslic, ze te narzedzia pozwalaja (jesli
ktos umie sie nimi wlasciwie posluzyc) osiagnac "ten" smak.
Jasne, ze
> mozna rzodkiewke zetrzec na tarce, tez bedzie w paski, ale nie bedzie wygladac
> tak pieknie, jak delikatnie pokrojone slupki, cieniutkie jak nici. I wlasnie to
> piekno jest jednym z wazniejszych aspektow tego jedzenia.
No coz... wedle starej japonskiej zasady, je sie rowniez oczyma :)
> No coz, duzo mozna by pisac.
Kolejny raz musze sie zgodzic.
Pozdr.,
Shrek
|