Data: 2006-06-20 14:44:58
Temat: Re: NASTOLATKA Z ZESPOLEM ASPERGERA
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
na_onet_pl; <e78g9h$3bi$1@news.onet.pl> :
> Przyznam się, że od dawna w jakiś sposób mnie intrygowałeś
> (niepokoiłeś - dodałby osobnik z FS). Masz swój własny, wewnętrzny
> świat, który jest dosyć hermetyczny dla innych.
??? A skąd takie przypuszczenie? Chcesz rozmawiać na jakiś temat, to
będę rozmiawiał i z tego tytułu wyciągniesz wniosek, że "mam hermetyczny
świat"? Przecież to Ty narzuciłeś [abstrakcyjnie] temat rozmowy, a ja w
ogóle mogłem o nim nigdy nie pomyśleć, a na pewno nie wsposób, którym
posługuję się na usenecie.
> Zaczynam (niesłychanie)
> powoli rozumieć, skąd się bierze w Tobie chęć tłumaczenia wszelkich
> ludzkich zachowań w kategoriach odczuwanego lęku i sposobów z nim
> sobie radzenia.
?? O radzeniu mało piszę - dopisujesz mi wypowiedzi. O lęku piszę na
przemian z niepokojem, więc żebyś był kontent zamień sobie "lęk" na
"niepokój". Po prostu "widzę" niepokój i to na codzień - nie w lustrze.
> A spekulując, że sporo umiejętności, które tak zwani
> normalni ludzie ujawniają mimochodem, bez mała instynktownie, Ty
> nabyłeś drogą "rozumowego układania układanki zachowań",
Się zdziwisz - te umiejętności, które normalni nabywają instynktownie, w
takiej formie w jakiej je wykorzystują, można nabyć tylko
"instynktownie". Nie bierzesz poprawki na medium [usenet], treści itd. -
to to samo, jakbyś Wielkiego Filozofa posądził o brak odbytu i
moczowodu, bo nigdy nie widziałes go na sedesie. ;)
I zupełnie nie wiem, dlaczego zamieściłeś fragment o tym, że AS
pamiętają, nawet bardzo dokładnie, zasugerowałbym że dokładniej od
normalsów, ale nie mają odpowiednich środków wyrazu do wykazania się
pamięcią --> patrz post Huski'ego z dzisiaj [http://tinyurl.com/j2nsp].
> przestaje
> mnie dziwić Twoja niewiara w jakiekolwiek wrodzone umiejętności.
Znów cos insynuujesz. Nie potrafisz chyba zrozumieć, że np. nie ma
czegoś takiego jak "wrodza umiejętnośc do jeżdżenia na koniu" - jest
"wrodzony zespół cech, które *umożliwiają* załapanie umiejętności
jeżdżenia na koniu".
> Zatem napiszę Ci teraz całkiem poważnie: ludzie to dla Ciebie cokolwiek
> obcy gatunek istot. I vice wersa.
Ja na pewno dla niektórych jestem obcy. Kiedyś miałem sytuację pt.:
Byłem w pewnej miejscowości, której za dobrze nie znałem. Miałem
pojechać/pójść na dworzec po bilet kolejowy i na Rynek do bankomatu.
Gdzie dokładnie był wybrany przeze mnie bankomat nie wiedziałem. Na
końcie miałem 80 zł. Nie miałem biletów lokalnej komunikacji, która
zresztą jeździła rzadko i której tras nie kojarzyłem z miejscami w
miasteczku [co mi po nazwie ulicy, jak nawet nie wiem, która to jest].
Nie wiedziałem również gdzie mogę znaleźć taksówkę i ile mnie będzie
kosztowała jazda z dwoma przystankami. A i nie byłem do końca
zdecydowany, czy warto lecieć do bankomatu po 40 zł, bo z wyliczeń mi
wynikało, że starczy mi to co miałem, ale zastanawiałem się nad tym, czy
jednak nie zrobić sobie rezerwy.
Toteż wybrałem najprostszy wariant - poszedłem na piechotę. Trochę to
trwało. Kiedyś opowiedziałem pewnej koleżance o tym, pomijając te
powyższe szczegóły, bo przytoczenie sytuacji dotyczyło czego innego.
Zresztą nie sądzę, żeby to co powyżej było dla wspomnianej koleżanki
zrozumiałe, bo wydusiła z siebie bardzo doniosłe stwierdzenie - "trzeba
było wziąść taksówkę". Tia - niektórzy inni są zdecydowanie
"jednowariantowi" - wspomnianej osobie chyba do głowy nie przyszło, że
można nie móc wziąść taksówki albo nie widzieć sensu jej brania. :)))
> Jeśli próbujesz tłumaczyć (nam tutaj)
> czyjekolwiek zachowanie, to próbujesz przede wszystkim wyjaśniać
> działanie własnego umysłu. Być może niekiedy trafiasz ze swoim
> tłumaczeniem, o ile odniesiesz się przypadkiem do osobnika z Twojego
> "własnego gatunku".
Sorry, ale pierniczysz. ;)
> Moim skromnym zdaniem wzajemne poznawanie się istot różniących
> się w istotny sposób percepcją tak zwanej rzeczywistości porafi być
> obustronnie inspirujące, o ile tylko nie jest to jałowy spektakl
> osobniczych projekcji.
>
> Czy jest na sali obustronny Translator?
Do rozmowy z Tobą chyba będzie potrzebny, bo wyrobiłeś sobie na mój
temat tak ładną projekcję, że bez niego nie razbieriosz. ;)
Flyer
|