Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: krys <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Na chorobę nam Święta !
Date: Thu, 29 Dec 2005 19:05:17 +0000
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 76
Message-ID: <dp18jt$8j6$1@inews.gazeta.pl>
References: <9uuz06qouqr2$.1houc02q29a0q$.dlg@40tude.net> <dop69p$o2l$1@news.onet.pl>
<dor0er$j25$1@inews.gazeta.pl> <dorep5$av$1@news.onet.pl>
<dors0b$nfp$1@inews.gazeta.pl> <dot41q$bd3$1@news.onet.pl>
<dp0501$3er$1@inews.gazeta.pl> <dp0thq$5nl$1@news.onet.pl>
<dp13ev$gk8$1@inews.gazeta.pl> <dp146d$qb6$1@news.onet.pl>
Reply-To: k...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: gprs8.orange.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1135879616 8806 217.116.100.250 (29 Dec 2005 18:06:56 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 29 Dec 2005 18:06:56 +0000 (UTC)
X-User: news_krys
User-Agent: KNode/0.7.7
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:7111
Ukryj nagłówki
Iwon(k)a napisał(a):
> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:dp13ev$gk8$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> i co farmaceutka juz nie przyjechala?
>>
>> W karetce? Nie spotkałam sie, zeby kiedykolwiek jeździła.
>
> to byla ironia. a na powaznie, to zapewne jak by sie dalo, to
> pewno bys skorzystala, co nie?
Wiesz, jakby się farmaceutom udało dokooptowac do karetek, zeby zarobic
na sprzedaży leków od ręki, to na pewno. Co usiłujesz udowodnić?
> jw. imo miala racje narzekajac (oczywscie powinna tylko do
> siebie po cichu), a co do wysylania karetki zapewne i tak musi, zeby
> potem nie beknac przed sadem.
ROTFL. Ona tam nie siedzi po to, żeby narzekać.
>
>>
>>> nie wiem jak teraz ale karetki pogotowia byly bardzo
>>> naduzywane. ludzie po prostu byli klasycznymi leniami.
>>
>> Wiesz, na drzwiach przychodni wisi wielka kartka, że w razie
>> potrzeby, należy wzywać karetke z pogotowia z X, ewentualnie udać sie
>> samodzielnie do stacji.
>
> o to, to (ostatnie)
Co ostatnie? Nie każdy ma taką możliwość. Sa tacy ludzie, co do gminnej
przychodni maja parę kilometrów, a do stacji pogotowia dwadzieścia
parę, a samochodu nie mają. Skoro mamy takiego operatywnego kierownika
przychodni, ktory potrafił załatwic cos dla pacjentów, a nie stosować
tumiwisizm, to ja się tylko cieszę.
>
> Także po godzinie 18, czyli po zakończeniu
>> pracy przychodni. W tej sytuacji ja uważam zawracanie glowy lekarzom
>> miejscowym za skrajne buractwo, bo w końcu lekarz tez człowiek i
>> kiedys musi miec święty spokój, a pacjentowi korona z glowy nie
>> spadnie, jeśli skorzysta z dostępnego pogotowia.
>
> jasne. i dlatego spokojnie mozna tam w wiekoszsci przypadkow
> dojechac samemu. o to chodzi. (przeciez ja nie pisze, zeby nie
> bylo pogotowia w ogole).
I po to sa karetki, żeby ci, którzy nie mogą dojechać, mogli z nich
skorzystać.
> to kiedy jest (byla) to nastepna?
Trwa.
> ludzie sa leniwi. jak daja to brac, a jak karetki maja jezdzic to niej
> jada.
Lekarze też ludzie. Jak mogą siedzieć, to siedzą.
>> Z obserwacji własnego dentysty.
>
> i wiesz dokladnie co wtedy robi? co pacjent? watpie.
Yhm.
>
> rozumiem wiec, ze Ty masz wszystkie zaby wyrwane;>
Jak na Twoje rozumowanie, to całkiem normalne. Muszę Cię zmartwić
jednak. Daję zarobić takiej jednej na nową Toyotę. Bo nie chcę dzięki
NFZtowi nosić zębów w kieszeni.
--
Pozdrawiam
Justyna
Iza (12) i Marcin (8)
|