Data: 2005-12-31 19:35:23
Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: Lozen <i...@n...spam.hotmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> ja? stres? no co Ty, dopiero co wrocilam z Karaibow :)
Jedno nie wyklucza drugiego ;-) Podroz taka tez moze byc stresujaca,
czy sam powrot do rzeczywistosci ;-)
>> Mysle, ze wiec nie tyle jest to pacjentow "wina" czy lenistwo, co po
>> prostu przyzywczajenie, ze na ta karetke w trudnych chwilach i
>> warunkach zawsze mozna liczyc.
>
> widze, ze nie pracowalas w sluzbie zdrowia :))
Siostra pracowala. W wakacje zawsze szpital byl zawalony turystami z
Warszawy trzesacymi sie ze strachu na widok byle zadrapania czy
ukaszenia przez komary.
>> BTW, nie wiedzialas jak tu jest z karetkami. Jezeli wierzyc Discovery
>> Health ;-) to starsi ludzie czesto dzwonia po karetke i sanitariusze
>> (dobrze ich nazywam? ;-)) na miejscu decyduja czy osoba ta bedzie
>> wracala z nimi do szpitala, czy nie.
>
> paramedics sa w miare dobrze wyszkoleni a lekarze nie marnuja czasu
> na "bole zamostkowe" i "katarki".
Bo tu taki jest system i tyle. BTW, ten tez sie przez noc nie zmienil i
po niedzieli nie usprawnil.
>> W sumie bez zmian. Dzieci wieksze i juz pierwsza klase przerabiamy.
>> Drugie tez sie juz znacznie uspokoilo, nawet da sie z nim fajnie
>> porozmawiac ("mamo, a skad wiesz jak Zosia ma na imie?") ;-)
>
> LOL!
Szymek, po raz setny: czy moge pograc na komputerze?
Ja, po 99-tym tlumaczeniu w koncu odpowiadam krotko: nie.
Szymek: a dlaczego?
Ja, bo juz nie moge tlumaczyc tego samego co 5 minut temu: mam swoje powody.
Szymek: a moge je zobaczyc?
;-)
> zycze wesolej zabawy sylwestrowej!
Dziekuje i wzajemnie!
Kasia
|