Data: 2006-01-04 09:41:53
Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mamak z Galicji" napisał(a):
>
>> Jak długo nie wyrowadzi się lekarza z karetki, kierowca pozostanie
>> kierowcą. Ewentualnie będzie się udzielał przy jakiejś dużej katastrofie,
>> przy braku dostateczenj liczby lekarzy.
>
> A przy reanimacji, potrąceniu, obrzęku płuc, tonięciu to nie? Widzę, że
> nie masz pojęcia o pracy w zespole.
>
Na szczęście niewielkie :)
Ale nie o tym piszę, czy kierowcy się w ogóle takie przeszkolenie przyda.
Nawet jeżeli raz na 1000 wyjazdów :). Całe to przeszkolenie ma sens, jeżeli
osługa karetki będzie miała za zadanie jedynie dowieźć do szpitala
pacjenta - żywego.
Jak długo w karetce jeździ lekarz, tak długo będzie ona robiła za... hmm...
taksówkę dla lekarza? Sam piszesz o 80% wyjazdów, w których pełni dokładnie
taką funkcję.
>
> (...) faktycznie trzeba pacjentów znieść/przenieść.
>
To ja następnym razem poproszę o zespół z Galicji, może się pofatygują i
wyciągną nosze ;)
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|