Data: 2000-08-08 07:36:42
Temat: Re: Na zawsze
Od: "moncia" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sterpik napisał(a) w wiadomości: ...
>Intryguje mnie, dlaczego tak atrakcyjny wydaje się pomysł anonimowego
>występowania tego samego autora w skórze dowolnych postaci
>charakterystycznych
Fajne zjawisko, nie tylko Ty lubisz je obserwowac.
>Czy ktoś pokusi się o nakreślenie portretu postaci prowokatora i
>dokonanie jego (amatorskiej lub profesjonalnej) analizy
>psychologicznej?
A dlaczego Ty sie nie pokusisz? Lepiej byc obserwatorem, zarowno kija jak i
mrowiska, niz brac udzial w "widowisku"? No tak, aktora zawsze mozna (nawet
trzeba) skrytykowac, a przynajmniej ocenic. Jako widz siedzacy skulony w
ostatnim rzedzie mozesz czuc sie bezbiecznie ;-).
Dlaczego boisz sie stac mrowka? Taka straszna jest dla Ciebie wizja
osmieszenia, poczucia bycia manipulowanym?
Hmmm, a moze bardziej trafi do Ciebie "psychologia w praktyce"?,
"doswiadczenia na sobie"? To tez niezla zabawa ;-)))
>Jesteśmy na takiej właśnie grupie i wskazane byłoby,
>oprócz bardzo wątpliwego "pomagania bliźnim w potrzebie" polegającego
>najczęściej na mnożeniu bezużytecznych materiałów o charakterze
>pogawędek przy piwie (czytaj plotek), wskazanie naszym mrówkom
>robotnicom jakiegoś sensownego sposobu myślenia o psychologii.
>Jeśli to kogoś interesuje - to spróbuje...
Wiesz, hmm, jakby Ci to powiedziec.... Ameryki nie odkryles.
Moze dawanie namiarow zostaw, skoro juz dawno to jest wiadome... zajmij sie
moze... sprobuj chociaz pobyc mrowka.
A Twoje nawolywanie to ... dramatyczny pokaz "popatrzcie, stoje obok. Nie
naleze do otumanionych mrowek. Daje wam na to dowody w postaci
przesledzienia wersji OE, stylu....itp. Pamietajcie! Ja sie nie dalem
omamic" No i po co to wszystko? Powtarzam, zastanow sie, dlaczego wizja
postrzezenia siebie jako "otumanionej mrowki" tak Cie przerazila. Powinno to
byc dla Ciebie dobre cwiczonko psychologiczne ;-).
Pozdr
Moncia
|