Data: 2003-01-19 16:05:46
Temat: Re: Nadciśnienie
Od: "casus" <c...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Po co te wykrzykniki ;-)? Nikt tutaj nie porównuje odpowiedzialności,
> chociaż gdy ciastkarz "źle" wykona swoją robotę, to może to skutkować
bardzo
> poważnymi konsekwencjami. W tym porównaniu chodziło tylko o zasadę, czy
> usługodawca może z błahego powodu odmówić wykonania jakiejkolwiek usługi.
> Moim zdaniem nie.
Stale nie rozumiem o jakim "blahym" powodzie mowisz? Co kwalifikujesz jako
blahy? To tak strasznie subjektywne.
I sorry, dalej chyba nie rozumiesz powagi odpowiedzialnosci - kazdy zawod
jakas za siebie niesie. Ale nawet, przytoczony przez Ciebie, ciastkarz moze
salmonella zabic 200 ludzi - tylu pacjentow to ja przyjmuje w ciagu 1
tygodnia. I przy kazdym najmniejszy moj blad moze spowodowac ich smierc -
wiec jeszcze raz sorry, ale porownan nie widze.
A co do okreslania uslugodawcy i uslugobiorcy - oczywiscie, dzisiaj to sie
nazywa rynek - ale czy mozna to przekladac na tzw. dobra niematerialne?
Wiesz, ja nie pracuje stricte fizycznie - potege i jakosc umyslu nie mozna
zmierzyc. A co mam powiedziec, jak robie sobie w pracy 15 minut przerwy, bo
juz na oczy nie widze, ide sobie zrobic kawe i slysze: Panie, k.....a,
pracowac, ja tu juz od 5 rano siedze a Pan sobie chcesz kawke pic????? Co
odpowiesz? Uslugobiorca skarge napisze, wiesz?
W sklepie tez moga Cie nie obsluzyc jesli bedziesz sie zachowywac jak cham,
wiec o co wlasciwie chodzi? Z punktu widzenia rynkowego to tylko strata
sklepu ( towaru, klienta) , a o ile mniej nerwow?
Wiesz, zaszlismy tutaj do poziomu kultury i wychowania. I tak samo jak w
innych profesjach bywaja klienci ( sorry za okreslenie, pacjenci )
nieznosni, chamscy, tak samo i bywaja obslugujacy ( sorry za okreslenie,
lekarze, pielegniarki). I czy dlatego tylko, ze na lekarzy stale jest
nagonka, to oni nie moga miec swoich praw? Na lekarza mozna pluc, bo to
tylko konowal i ma robic co ja chce? Pisz pan te leki, daj pan skierowanie,
bo tak chce? I jeszcze jedno...wiesz co mi najbardziej uwlaszcza? Jak
pacjent rzuci przez stol z odleglosci 1 metra 10 zl i powie: masz pan na
czekolade. I nie dlatego, ze ja nie szanuje pieniadza, nie dlatego, ze mozna
to zakwalifikowac jako lapowke, bo w koncu ponoc jest to forma podziekowania
a nie zaplacenie za cos, co ja nie chcialem zrobic, a jak dostalem kase to
zrobilem......tylko za to, ze tak sie mnie CENI. - 6 lat studiow, 1rok
stazu, 3 lata I stopnia specjalizacji, 5 lat II stopnia specjalizacji, o
doktoracie nie wspominam....conajmniej 3-4 zjazdy naukowe rocznie ( kazdy za
1000-2000 zl ), conajmniej 2 prenumeraty czasopism naukowych rocznie ( min.
100 zl za kazda), conajmniej 3-4 ksiazki naukowe rocznie (150-250
/szt )......pobory za 8 godzin pracy rzedu 1400 na reke - i ktos moje
wyksztalcenie, maja prace, wiedze, pomoc wycenia na 10zl - przypominam -
hydraulik po zawodowce bierze 40 zl za uszczelke !!!!
Jezeli uwaza sie profesje lekarza za zawod, to traktujmy to jako zawod, a
jesli tylko za powolanie, to juz u Hipokratesa stoi napisane: bedziesz
szanowany przez tych, ktorych bedziesz leczyc....i dalej: za swoja dobroc
bedziesz miec GODNIE zaplacone. Wiec wniosek: jak mamy traktowac lekarzy:
jako zawod czy powolanie? Wybieraj.....a potem mozemy uscislac poglady i
stosunki miedzyludzkie i prawne.
> > A tak na marginesie - ustawodawca nie okresla, co znaczy "szczegolny
> > przypadek" - tak wiec pozostaje to do interpretacji wlasnej.
>
> Nie zgadzam się. W razie konfliktu, wydaje mi się, że interpretacja będzie
> należała do Izby Lekarskiej i tutaj bym był bardzo ostrożny. Dalej uważam,
> że jednorazowe obrażenie lekarza, takim szczególnym wypadkiem nie jest.
Jasne - tyle ze do interpretacji ustawy nie jest Izba lekarska. A po
drugie.....jak teraz powiem Ci, ze jestes CH..j - jednorazowo Cie obraze - i
zapewne nie czujesz sie obrazony, nie podniosla Ci sie adrenalina? Nie
chcesz mi dac po mordzie? Nie chcesz mnie podac do sadu?
A idz tak powiedz prawnikowi w twarz - jednorazowo, sedziemu,
policjantowi.....widzisz? ale ok, lekarzowi mozna.....1 raz.....
sorry, zaplakalem!!!
pozdrawiam
casus
|