Data: 2010-12-16 20:37:18
Temat: Re: Najczestsza geneza problemow emocjonalnych.
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-12-16 13:29, Lebowski pisze:
> Zauwazylem juz, ze dobrze radzisz sobie z racjonalizacja.
> Chodzi mi o ten napad na ciebie duetu cbneta i Pauliny.
> IMO jestes na tyle spokojna i zrownowazona osoba, ze po prostu nie
> moglem zrozumiec, jak mozna sie bylo tak do ciebie przyje*ac?
> Potem uswiadomilem sobie, ze to wlasnie ty sama stwarzasz innym takie
> okazje. Podobnie jak historia w sklepie, która jest w archiwum.
> Moja znajoma lekarka powiedziala kiedys cos w tym stylu, ze nie pamieta
> ludzi, ktorych wyleczyla, bo w zasadzie niewiele oni wniesli do jej
> praktyki. Moze troche wzmocnili jej rutyne. Natomiast chyba nigdy nie
> zapomni ludzi, ktorych stracila, bo to oni nauczyli jej najwiecej.
> I jest w tym sporo prawdy.
Nie bardzo rozumiem, jaki to ma związek. Czyżbyś uderzał dokładnie w te
same tony, w które uderzał CB? W archiwum ostatnio chyba sporo grzebiesz...
> Paulina z kolesiem napadla na ciebie, ponizyla cie i sprawila sporo
> przykrosci, jednak zamiast wpieprzyc ich do kfa po wsze czasy i skupic
> sie na tych, ktorzy ciebie lubili, to w efekcie olalas zyczliwych ci
> ludzi, a do lask wrocila Paulina.
> Nie wiem czy ciebie przepraszala na priv czy sie tlumaczyla, ale
> osiagnelas tym tylko to, ze dziewczyna jest jeszcze bardziej konfliktowa
> i brnie w swoje kopleksy jeszcze bardziej.
> Gdybys wsadzila ja do kfa to moze by sie z czasem wyrownala
Zaraz, zaraz, a z tego Twojego "leczenia" ludzi kf-em wyszło tyle, że
już nawet u globa musisz żebrać o uwagę?
> poniewaz
> twoj kf zawsze przypominalby jej o tamtym smrodzie, ktory narobila.
> Czy mozesz mi wyjasnic, jak w ogole racjonalizujesz sobie kontakty z nia
> i czy widzisz tutaj gdzies jakis zysk procz samych strat z takiego
> postepowania?
> Poznawczo twoja wartosc jest tutaj niewielka, ale obyczajowo jestes po
> prostu analfabetka, zeby nie napisac debilem.
No tak, tak, jest w tym trochę racji...
> Nie wiem jaka czesc twojej osobowosci odzedziczy twoje dziecko, ale
> mysle, ze na bank spotkaja ja niejedne tego typu przykre perypetie, jak
> ciebie.
Proszę, proszę! A jednak prorok mniejszy? Nie wstyd Ci tak plagiatować?
Masz rację, muszę się poprawić. A ponieważ najbardziej nie lubię, kiedy
ktoś mówi mi, jaka powinnam być i oczekuje, że będę się z siebie
tłumaczyć - w dodatku kiedy robi to nieproszony, rzekomo w imię
życzliwości, chociaż wiadomo, że jego głównym motywem jest zwykły egoizm
- to będziesz pierwszym, którego sobie odsieję. Pa.
Ewa
|