>> mogles buchnac rodzicom z barku...albo poprosic starszego
>kolege,
>> coby kupil, a Ty za JAKIMS slupem czyhales (czy
>> "czyChales"???)...
>No nie Krysia a mógl byc z tego taki dowcip fajny!!!! A Ty
>zrobilas literówke!
>
>"czyChlales" czy Czyhales!
>trudno.
>
>AgataW.(ok.wiem ze to o otrografi(i).


no przecie to byl TEST - jak ma 18 lat to juz chyba ortografii
uczyli?

Qrcze, przestrasze czlwoieka - nalweka z wisni - wisnie zasypac
cukrem, postawic w sloju monstrualnym (no bo chyba chesz tego
wiecej niz marna butelczyne), postawic w slonecznym miejscu, po
jakichs 2 -3 tyg. wiecej z wisni soku nie wyjdzie - zrobia sie
pomarszczone. Wtedy trzeba wlac spirytuse...ile, bij-zabij nie
wiem, robie na oko. Najwazniejsze, zeby tego spirytusiku juz tam
w sloju bylo, niech sie zacznieprzegryzac, co potrwa tez z
tydzien, wtedy mozna albo dolac spirytusu, zamieszac jakims
dragiem, znow niech sobie psotoi, potem przez gaze zlac do
ladnych butelek (no bo niby dlaczego wlewac takie dobre cos do
brzydkich???) i pic. a owocki zjesc.

Krysia
K.T. - starannie opakowana