Data: 2004-05-27 16:24:33
Temat: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Od: "redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2hm07cFd941rU1@uni-berlin.de...
>
> "redart" <r...@o...pl> wrote in message news:c940i4$6iv$1@news.onet.pl...
> > Myślę, że to tylko kwestia sposobu wyrażania tej wdzięczności.
> > Jak powiem: dzieki, "dojrzała kobietko", Twoje pięści ustawiają
> > moje zęby ...
> > To nie będzie problemu, nie ? ;)
> >
> > To zupełnie co innego, niż "jesteś boska, dzięki Twoim postom
> > przeżywam orgazm, daj mi wiecej, please, bądź tak dobra !"
> > No nie ?
>
> Oj, redart, czeka cie dluga i mozolna praca nad tym poczuciem humoru.
> Odwolywanie sie,ze sie wyraze, do funcji fizjologicznych zostaw ty lepiej
> tym z poczuciem humoru i n a c z e j, jak Swinkiczy ( a nawet cztery:)
> Kaska
Dobra, OK, trzeba by się chyba zwijać, bo się tu rzeczywiście smród zrobił.
I jest to dla mnie zaskoczenie pewne, hmmm ... Tycztom dowalił z grubej rury.
OK.
Mam do Ciebie tylko prośbę na boku: nawiązałaś do tych gumisi i różnych
takich spraw związanych z żywieniem dzieci. Masz może namiary na jakieś
dobre opracowania w tej kwestii, odpowiednio podparte autorytetami
naukowymi ? Chciałbym to poczytać i żonie też podrzucić. Może wyolbrzymiam,
a może wcale nie.
|