Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Napady gniewy przy dziecku ...
Date: Sat, 29 May 2004 13:04:49 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 34
Sender: r...@o...pl@ns2.hands.com.pl
Message-ID: <c99qpt$hm2$1@news.onet.pl>
References: <c90ikq$j6o$1@news.onet.pl> <3...@n...onet.pl>
<2...@u...de> <c940i4$6iv$1@news.onet.pl>
<2...@u...de> <c954p7$6ri$1@news.onet.pl>
<2...@u...de> <c96mb3$mi0$1@news.onet.pl>
<x...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ns2.hands.com.pl
X-Trace: news.onet.pl 1085828733 18114 62.111.242.130 (29 May 2004 11:05:33 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 29 May 2004 11:05:33 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:272034
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xn0diuges61vtf000@news.onet.pl...
> redart w news:c96mb3$mi0$1@news.onet.pl:
Acha, jeszcze jedno ...
> A teraz popatrz, jak wybiórczo chcesz stosować 'mądre'
> zasady. Uważasz, że potrzebna jest dyscyplina w kwestii
> słodyczy itd., ale twierdzisz też że nie jest potrzebna
> dyscyplina dotycząca regularności posiłków - nie rozumiem
> takiego podejścia.Jedna i druga sprawa wypływa z podobnych
> przesłanek pt. "zdrowe odżywianie" - na jakiej podstawie
> oceniasz konieczność wprowadzenia jednej a wyeliminowania
> drugiej. Chyba tylko własnego widzimisię.
Wysnułaś błędny wniosek, że uważam, iż nie jest potrzebna
dyscyplina dotycząca regularności posiłków. Mi chodziło
o to, że harmonogram żywienia Julii jest zupełnie niezależny
od naszego. Że Jula dostaje na obiad słoik jakiejś papki
od teściowej a potem jemy my, jak wrócimy z pracy.
Jula wtedy podjada. Trudno - tu pory nie zmienimy.
Niech podjada. Ale ostatnio nalegam, by żona tak sobie
robiła kolację, by jadła ją razem ze mną i z Julą. A nie w
czasie, kiedy Jula się kąpie albo już śpi. Wiem - to trudne.
I teraz jest dylemat: czy opóźnić kolację Juli, czy żona
powinna istotnie przeplanować swoje wieczory. Ja w tej
chwili jadam razem z Julą i to samo co ona (ew. z drobnymi
modyfikacjami). Moja żona jada o 23.00 wymyślne sałatki
greckie z fetą, z których Jula może ew. wyjadać oliwki
(kiszone oliwki są jej przysmakiem - żona nauczyła.
Ja oliwek NIE CIERPIĘ).
|