Data: 2016-02-17 01:42:36
Temat: Re: Nie ma co się cieszyć z wysokiego IQ
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
<j...@o...pl> wrote in message
news:94a364e6-6a6c-4d5c-88cc-382c5da3bdaa@googlegrou
ps.com...
> W dniu piątek, 12 lutego 2016 13:24:29 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:
>> <j...@o...pl> wrote in message
>> news:020b1855-ab82-492e-9f1d-8c46584daf2a@googlegrou
ps.com...
>> > W dniu środa, 10 lutego 2016 00:51:50 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:
>> >> "pinokio" <p...@n...adres.pl> wrote in message
>> >> news:n9ddsp$kfa$1@node1.news.atman.pl...
>> >> > W dniu 09.02.2016 o 20:10, Pszemol pisze:
>> >> >> Kapitalizm: możesz kupić głodnemu jabłko ZE SWOICH PIENIĘDZY.
>> >> >> Ale nie rządź się moimi.
>> >> >>
>> >> >> Chcesz rozdawać chorym lekarstwa za darmo? Proszę bardzo...
>> >> >> Kup firmę farmaceutyczną i rozdawaj lekarstwa ile tylko chcesz.
>> >> >> ZA SWOJE PINIĄDZE. Rozumiesz teraz lepiej kapitalizm?
>> >> >
>> >> > Rozumiem, aż za dobrze, można szantażem wymuszać miliony,
>> >> > a jak się komuś nie podoba to niech straci całe swoje pieniądze.
>> >> > Równie dobrze mógłbyś napisać: skoro nie podobają ci się morderstwa,
>> >> > za które nie ma kary, to sam nie morduj.
>> >> >
>> >> > Rozumiesz co napisałeś powyżej??
>> >> > > Kup firmę farmaceutyczną i rozdawaj lekarstwa ile tylko chcesz.
>> >> > Myślisz że dobry człowiek który by to robił byłby konkurencyjny w
>> >> > stosunku
>> >> > do takich psycholi? Nie ma szans konkurowania.
>> >>
>> >> Przemyśl co napisałeś: Twoim zdaniem ktoś kto ROZDAJE ZA DARMO
>> >> lekarstwo NIE będzie konkurencyjny do pana który bierze $750 za
>> >> tabletkę?
>> >
>> > Oczywiście, że nie będzie. I to w żaden sposób:)
>> > Nawet trudno tu powiedzieć, że będzie konkurencyjny cenowo,
>> > bo przecież nawet ceny nie ma:) - choć oczywiście przy tym
>> > stwierdzeniu upierał się nie będę:)
>>
>> I znowu deformujesz powszechnie rozumiane pojęcie.
>> Po co to robisz?
>
> Nie deformuję; to Ty "tworzysz" nie znaną ekonomi definicję
> konkurencyjności.
Mieszasz firmę dochodową z działalnością charytatywną.
Wychodzą Ci wtedy bzdury.
>> > Pszemolu,konkurencyjność nie jest tożsama z niższą ceną,
>> > choć zazwyczaj jest jej bardzo istotnym elementem, ale
>> > na pewno nie w przypadku, kiedy doprowadza do upadku
>> > własnej firmy i zagarnięcia rynku przez konkurencję, co oczywiste:)
>>
>> Nie mówimy tu o konkurencji między dwiema firmami dla zysku.
>
> Wszelka konkurencja ma na celu uzyskanie jakiegoś zysku,
> ale mniejsza o to.
W firmie dochodowej, zyskiem jest przychód ze sprzedaży.
W akcji charytatywnej zyski są niefinansowe: tu byłby pacjent
który dostanie za darmo lekarstwo - zupełnie inne cele.
>> Mówiliśmy o konkurencji między firmą for-profit a akcją charytatywną.
>
> Pszemku, postulowałeś Pinokiowi:
> "Kup firmę farmaceutyczną i rozdawaj lekarstwa ile tylko chcesz."
> Na co Pinokio rzeczowo Ci odpowiada:
> "Myślisz że dobry człowiek który by to robił byłby konkurencyjny w
> stosunku do takich psycholi? Nie ma szans konkurowania",
> a Ty mu na to znów jakieś durnoty na poły krzykliwe:
> "Twoim zdaniem ktoś kto ROZDAJE ZA DARMO
> lekarstwo NIE będzie konkurencyjny do pana który bierze $750 za tabletkę?"
>
> Otóż nie. Nie będzie konkurencyjny. Kropka.
Uzasadnienie poproszę. Mówimy o konkurencyjności od strony
kupującego, klienta, pacjenta a nie od strony trzepania kasy,
bo przecież wynika z kontekstu że mówimy o akcji charytatywnej.
To tak jakbyś się dziwił, że pirat rozdający na giełdzie elektronicznej
DVD z MS Office nie będzie konkurencyjny z Microsoftem...
Z punktu widzenia użytkownika softu będzie bardzo konkurencyjny.
Klient rozstrzyga konkurencyjność portfelem: ten sam produkt
oferowany bez odpłatności będzie popularniejszy niż kosztowny.
>> Pogubiłeś się szczerze czy celowo i świadomie rżniesz głupa? :-)
>
> Ocenę, kto kogo tu rżnie może pozostawmy czytelnikom.
Ja czytelnikom niczego nie odbieram a do swojej oceny też mam prawo.
>> > Pozwól, że Ci coś wkleję. I posłużę się Twoją radą: przemyśl to.
>
>> Jak wklejasz rzeczy nie na temat. Tracisz mój czas. Przemyśl to.
>
> Chyba raczej: Marnujesz mój czas - choć dla Ciebie, jak zauważyłem,
> prawie wszystko jest stratą czasu, jeśli nosi znamiona logiki:)
> (a tak nawiasem mówiąc, określenie "Tracisz mój czas" bardzo,
> bardzo mi się podoba - pomijając jego chełpliwość, jeśli z rozmysłem
> zastosowałeś)
Nie wiem czy rozumiesz czym są grupy dyskusyjne - rozmawiamy
tu w wielu wątkach i piszemy na temat. Jeśli pod przykrywką
argumentu zachęcasz mnie do czytania długiego tekstu który się
okazuje tekstem zupełnie wyrwanym z kontekstu i nie na temat
to zwyczajnie tracisz mój czas - świadomie lub nieświadomie...
Jeśli bowiem biorę udział w jakiejś dyskusji to tylko dlatego że
akurat ten temat mnie zainteresował - nie interesuje mnie czytanie
byle czego co byle kto wklei z byle sobie znanego powodu...
Czytając takie byle co tracę czas, więc wklejając takie coś tracisz mój
czas.
Nie rób tego więcej, inaczej nauczysz mnie tak jak nauczył mnie LeoTar,
Chiron i Ghost że czytanie ich wiąże się z ze stratą czasu i zwyczajnie
ich pomijam przeglądając grupy dyskusyjne.
|