Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.man.lodz.pl!not-for-m
ail
From: "Iris" <i...@t...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Nie mam pomyslu na obiad :(
Date: Sat, 29 Mar 2003 01:06:13 +0100
Organization: LODMAN - Metropolitan Area Network in LODZ, Poland
Lines: 39
Message-ID: <b62nuh$kpd$1@kujawiak.man.lodz.pl>
References: <b61g49$1t4$1@flis.man.torun.pl><1...@n...onet.pl>
<b61jrl$lu2$1@kujawiak.man.lodz.pl>
<2...@b...pl>
Reply-To: "Iris" <i...@n...groups>
NNTP-Posting-Host: nat-ld1.tvsat364.lodz.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: kujawiak.man.lodz.pl 1048896274 21293 212.191.170.231 (29 Mar 2003 00:04:34
GMT)
X-Complaints-To: a...@m...lodz.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 29 Mar 2003 00:04:34 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:151062
Ukryj nagłówki
Michał Byrecki <l...@b...pl> napisał(a):
>> - w wypadku dolegliwosci zoladkowych zupy powinny
byc
>> raczej bezmiesne, tzn.wywary z warzyw, bez ostrych
> Ja bym wrzucił filety z kurczaka. Nie wiem skąd to
wiem,
> ale wiem, że można.
Wszystko zalezy od stanu chorego i stadium choroby. Jak
czytales wczesniej, w tym konkretnym momencie lekarz
zalecil jedynie sucharki i ryz. Potem zapewne bedzie
stopniowo lagodzil diete.
Pozwolisz, ze zacytuje Ci opinie gastrologa odnosnie
zup miesnych w fazie kolejnej, czyli po sucharkach i
kleikach: "ugotujcie zupe na kurczaku, zupe niech zje
rodzina, a gotowanego kurczaka dajcie choremu".
> Hm. Wydaje mi się, że gotowany filet jest bardziej
> strawny niż smażony. W końcu to tłuszcz przy
gotowaniu
> rozpuszcza się w paru litrach wody :-)
Zgadzam sie z Tobą, ale podobno chory nie jada miesa
gotowanego :) Stad propozycja zastepcza, co nie znaczy
identyczna.
Filet nie zawiera az tak wiele tluszczu. Pod wplywem
ciepla na suchej patelni teflonowej tluszcz wytopi sie
z miesa, troche odparuje, reszta przywrze do patelni ;)
Ale to dopiero, gdy chory juz sie lepiej poczuje.
A moim zdaniem, jesli osoba jest wybredna i uparta, to
najlepszy bylby lekki szantaz: albo zjesz gotowane,
albo nie dostaniesz wcale ;)))
Iris
|