Data: 2003-03-29 00:06:13
Temat: Re: Nie mam pomyslu na obiad :(
Od: "Iris" <i...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Michał Byrecki <l...@b...pl> napisał(a):
>> - w wypadku dolegliwosci zoladkowych zupy powinny
byc
>> raczej bezmiesne, tzn.wywary z warzyw, bez ostrych
> Ja bym wrzucił filety z kurczaka. Nie wiem skąd to
wiem,
> ale wiem, że można.
Wszystko zalezy od stanu chorego i stadium choroby. Jak
czytales wczesniej, w tym konkretnym momencie lekarz
zalecil jedynie sucharki i ryz. Potem zapewne bedzie
stopniowo lagodzil diete.
Pozwolisz, ze zacytuje Ci opinie gastrologa odnosnie
zup miesnych w fazie kolejnej, czyli po sucharkach i
kleikach: "ugotujcie zupe na kurczaku, zupe niech zje
rodzina, a gotowanego kurczaka dajcie choremu".
> Hm. Wydaje mi się, że gotowany filet jest bardziej
> strawny niż smażony. W końcu to tłuszcz przy
gotowaniu
> rozpuszcza się w paru litrach wody :-)
Zgadzam sie z Tobą, ale podobno chory nie jada miesa
gotowanego :) Stad propozycja zastepcza, co nie znaczy
identyczna.
Filet nie zawiera az tak wiele tluszczu. Pod wplywem
ciepla na suchej patelni teflonowej tluszcz wytopi sie
z miesa, troche odparuje, reszta przywrze do patelni ;)
Ale to dopiero, gdy chory juz sie lepiej poczuje.
A moim zdaniem, jesli osoba jest wybredna i uparta, to
najlepszy bylby lekki szantaz: albo zjesz gotowane,
albo nie dostaniesz wcale ;)))
Iris
|