Data: 2005-01-24 10:21:05
Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
Doker<d...@w...pl>
news:ct2bq6$tgn$1@node2.news.atman.pl
> Ja tez mam mieszane uczucia, ale chodzi o to
> ze dzieciaki umierały, były wysoce uposledzone umyslowo ((mimo to
> cierpiały))
> i dokładnie tak jak mówi Redart nie mialy szans bez aparatury.
> Prawdopodobnie po prostu odlaczone je od aparatury i podano duza dawke
> morfiny, zeby nie cierpialy...i same odeszly.
>
> Czy w takim przypadku (zakladajac, ze tak było) nadal jest to
> eutanazja?
Tak, to 'nadal' dobra śmierć.
P.
|