Data: 2006-03-03 20:32:28
Temat: Re: Nie rozumiem!!!
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zona alberta" <r...@o...pl> wrote in message
news:dua6t8$49b$1@news.onet.pl...
I jeszcze, bo zapomniałam dopisać.... Czy po takim miesiącu totalnej
dezorganizcji pracy w szkole, udaje Ci się potem wdrożyć klasę do
systematycznej pracy? Tuż przed końcem roku, w czerwcu, kiedy oni już myślą
tylko o tym, żeby się pobyczyć gdzieś na słońcu????
Moim zdaniem wydłużanie roku nie jest na to wszystko receptą i rozwiązania
problemu trzeba szukać zupełnie gdzie indziej. Nie wiem - inaczej rozłożyć
pracę w ciągu roku, inaczej zorganizować matury, efektywniej wykorzystywać
ten czas, który jest do dyspozycji.... Jak tak dalej pójdzie, za chwilę
dzieciaki będą miały 1 miesiąc wakacji (bo z maturami szkoły się nie
wyrabiają. a nauczyciele z programami), a obowiązek szkolny zaczynie się od
3 roku życia... bo taka jest tendencja: coraz wcześniej zaczynać naukę,
coraz więcej lekcji, coraz więcej materiału, coraz więcej zajęć dodatkowych.
I kończy się to tym, że dzieciaki spędzają 8 godzin w szkole, 4 w domu nad
lekcjami, 2 na zajęciach dodatkowych.... (korepetycjach, douczkach,
językach, etc). To jest normalne? Kto z Was pracuje 14 godzin na dobę????
Anka
|