Użytkownik miranka napisał:

> Zgoda. Ja mam punkt widzenia mamy gimnazjalisty. Wiele osób w tym wątku
> spojrzało na problem z punktu widzenia pierwszych klas podstawowki.

Mnie powalilo spojrzenie kolegi pracujacego w liceum. Ferie skonczyly
sie koncem lutego i wlasciwie dopiero w marcu zaczelo sie drugie
polrocze. Ale 28 kwietnia jest juz zakonczenie roku szkolnego dla
maturzystow. Po drodze swieta i jakies tam rozne przymusowo ulgowe
(dzien kobiet, wagarowicza itp.. Wyszlo mu, ze w maturalnej klasie
bedzie mial w ciagu drugiego polrocza 5 (slownie: piec) godzin swojego
przedmiotu (geografii). I na tej podstawie ma wystawic oceny. Nazwac to
paranoja, to malo. Takiech gigant bzdur jest w polskiej oswiacie duzo i
w sumie pownni teraz dac szkole spokoj az to sie wszystko jakos ulozy i
unormuje po reformie. Ale mam obawy, ze to marzenia...
Rozs