Data: 2010-03-02 12:13:05
Temat: Re: Niebieska Karta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 02 Mar 2010 09:25:37 +0100, Ender napisał(a):
> Niektóre panie to były prawdziwe suki,
W przedszkolu kierowniczką była niby-koleżanka mojej mamy. Kiedy mama
przychodziła po mnie i sobie dosyć długo gadały, ta aby sobie zaskarbić
mamy względy (mama była żoną jej oświatowego przełożonego) okazywała swoją
"atencję" dla mnie, niby to pieszczotliwie gryząc mnie w tłuściutkie
przedramionko. Od tego mdlałam niemal z bólu, ale tak się nauczylam, ze to
zaraz minie i wytrzymywałam; mogłam mieć wtedy jakieś 2-3 lata, a doskonale
pami etam, jak patrzyłam potem na swoją rączkę ze śladami zębów. Mama nawet
niczego się nie domyślała, choć się w sumie dziwię, bo gdybym ja zobaczyła
po takich "umizgach" slady zębów na rączce dziecka nie znikające dobrą
godzinę, tobym chyba je babie wybiła z miejsca.
Tak to wiem, jak wiele dzieci potrafią znieść, kiedy nie wiedzą, że to zło.
--
Ikselka.
|