Data: 2010-03-02 16:07:49
Temat: Re: Niebieska Karta, a psia kupa
Od: "czerwony" <c...@s...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hmj00t$q74$1@news.task.gda.pl...
> P.S. A propos psiej kupy, to ja się chyba do księdza zwrócę, żeby zwrócił
> uwagę z ambony :-)
U mnie problem jest koszmarny, mimo, że niby jesteśmy małą wspólnotą
i osiedle zamknięte. A nasrane teraz tak, że nie można dziecka przeprowadzić
do huśtawki. Na klatkach pojawiły sięostre ostrzeżenia (wcześniej było
łagodnie),
że właściciele psów będą pociągani do odpowiedzialności. A ja się chyba
zacznę
wydzierać na sąsiadów.
BTW. Jak mieliśmy przez jakiś czas psa to wszystko sprzątaliśmy. Nosz kurna
- to naprawdę nie jest taki problem chodzić z workami foliowymi i wyrzucać
do kosza.
Ale się ludzie chyba wstydzą.
To takie niemęskie - albo coś ...
Bez wydzierania chyba nie da rady.
Kurna, psa do piaskownicy wpuszczać, jak wystarczy dosłownie
25 metrów przejść. Mi się to w pale nie mieści. Jednak.
|