Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Date: Fri, 12 Mar 2010 11:18:54 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 102
Message-ID: <hnd4ef$rji$1@news.onet.pl>
References: <hn2bsv$vn6$1@news.onet.pl> <1hk1zv14618ix$.pjpg6krgo9p2.dlg@40tude.net>
<hn5dhj$bv8$1@news.onet.pl> <hn8ovs$dg5$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hna9gg$5gu$1@news.onet.pl> <1...@t...karma>
<hnak2k$dvp$1@news.onet.pl> <1ehbnc0jpl47x$.dlg@trenerowa.karma>
<hnbdfs$e6i$1@news.onet.pl> <m...@t...karma>
<hnbf6r$kse$1@news.onet.pl> <1...@4...net>
<hnbhmj$vu6$1@news.onet.pl> <w3v0kqrelmxy$.fde8robwav74.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: cig188.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1268389136 28274 83.31.30.188 (12 Mar 2010 10:18:56 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 12 Mar 2010 10:18:56 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:521984
Ukryj nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:w3v0kqrelmxy$.fde8robwav74.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 11 Mar 2010 20:52:50 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1mslfp0g3t463.1l6gnfsnmnehd.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 20:10:18 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Czy jak kochasz swoją mamę, to nie możesz znieść jej obecności?
>>>> "Nadaje"
>>>> Ci,
>>>> a Ciebie nosi?! To_są_reakcje_małego_dziecka. Małe dziecko nie ma
>>>> szans.
>>>> To
>>>> stań do niej, jak dorosły: przytul, powiedz, że ją kochasz. Czasem-
>>>> jeśli
>>>> wciąż będzie tak mówić- możesz zakomunikować: "przykro mi, że tak
>>>> mówisz.
>>>> Ale trudno- i tak cię bardzo kocham" Dasz radę dorosnąć? Twoja mamusia
>>>> (z
>>>> tego, co piszesz)- nie do końca dorosła.
>>>
>>> Kiedyś to samo, po długiej rozmowie ze mną oczywiscie (żeby nie
>>> powiedzieć
>>> spowiedzi) stwierdził o moim ojcu pewien mądry ksiądz-psycholog; nie
>>> użyję
>>> tu słowa "spowiednik", bo wzbudzi niewłaściwe, charakterystyczne tu u
>>> większości na dźwięk słów "spowiednik" "spowiedź" emocje.
>>>
>>> Pozwolił mi jasno ujrzeć i zrozumieć źródło i mechanizmy pewnych
>>> zachowań
>>> mojego ojca i natychmiast i jak dotąd trwale uleczyło z żalu do niego
>>> (trwajacego nawet po jego śmierci, co mi bardzo doskwierało jako
>>> bezsensowne i ciążące) za nie.
>>> Ten ksiądz powiedział, że mój ojciec-dziecko niszczył nie mnie, swoją
>>> córkę
>>> (o co miałam żal), lecz tę dorosłą-kobietę-we-mnie, która nie chce robić
>>> tego, co on-dziecko chce.
>>>
>>> To było dla mnie jak grom z jasnego nieba, co on powiedzial, to było
>>> wręcz
>>> odkrycie. Tak, tak, i zdarzyło się to podczas mojego pierwszego, jednego
>>> z
>>> dwóch w życiu, pobytu w Łagiewnikach.
>>> Dlatego uważam, że tam są kierowani świetni
>>> księża-spowiednicy-psychologowie, poniewaz tam ludzie przychodzą z
>>> naprawdę
>>> wielkimi problemami i nie wolno puścić tam byle kogo, aby się z tym
>>> mierzył. Osoby, które posłuchały mojej rady, aby się tam udały, znalazly
>>> także świetną pomoc i rozmowę. To tak na marginesie, odbiegłszy nieco od
>>> zasadniczego tematu. A nuz i tutaj ktoś po cichu skorzysta...
>>>
>>
>>
>>
>> ...mam nadzieję, że nasz sympatyczny kolega grupowy, trenR:-). Jak będzie
>> chciał, oczywiście...jeśli to jest teraz ten moment dla niego.
>
> Być może.
>
>> A jak pięknie
>> (czego już nie będzie wiedział) jest przebaczyć za życia- kiedy jeszcze
>> ta
>> osoba jest, można do niej sie odnosić z czystą miłością, zamiast pisać
>> listy
>> w zaświaty i cierpieć:-(
>
> Wiesz, ja nie miałam problemu z przebaczeniem ojcu za życia, kochałam go
> takim, jakim był, choć cierpiałam sporo, na wiele mu pozwalając, nawet
> wbrew sobie, wskutek czego on utwierdzał się w przekonaniu, ze słusznie
> postępuje i pozwalał sobie wobec mnie na wiele, ale pozostał żal, po
> smierci ojca bezsensowny i niezaspokojony, obwiniałam się o to. To jedno
> zdanie księdza otworzyło mi oczy i dało zrozumienie.
> Żal, przebaczenie, zapomnienie to trzy różne rzeczy, jedno drugiego wcale
> nie warunkuje. Wiem, że należy przebaczyć, ale ja nie umiem zrobic tego
> tak
> w ciemno, ja muszę najpierw zrozumieć - to zupełnie jak w matematyce, nie
> umiałam kuć jak wiele osób bez zrozumienia, musiałam dojść do sedna sprawy
> i wtedy już miałam jasność żtp na wieki.
> Tak samo i tu.
> --
>
> Ikselka.
Tylko się cieszyć, że spotkałaś kogoś takiego..... (jak opisywanego
spowiednika).
Wolność od żalu to coś co pozwala nam lżej oddychać po prostu.
I wiesz?
Właśnie w takich momentach czuję, że Bóg się nami opiekuje.
Kiedy dzieje się COŚ, co jest nam niezbędne po prostu, a czego nie
potrafiliśmy nazwać, wyartykułować czując tylko gulę w żołądku. Tak moim
zdaniem działa Bóg - daje nam wolność.
Myślisz, ze to spotkanie można nazwać "przypadkiem"? Czy w ogóle cokolwiek
dzieje się przypadkowo?
MK
|