Data: 2010-03-12 10:38:45
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:15ufv7p64dtly$.dlg@trenerowa.karma...
>> Dnia 11-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>> wiesz...
>> właśnie zadzwoniła moja matka. i niby gada o pierdołach, a nagle..
>> "wiesz, pomódl się... ty wiesz, pozwól nam poczuć, że mamy syna".
>>
>> jeszcze nie czas chiron, jeszcze nie czas...
>>
>> --
> Yyyyy, ja Cię nawet rozumiem Trenerze...
> To jest dokładnie jeden z powodów, dla których nie mam dzieci, bo się
> zaparłam, że nie zostanę jałówką.
> Ten sam schemat subtelnego działania rodziców, przy którym wszystkie
> zasoby człowiek zamiast w rozsądek idą w jedno wielkie NIE. I to Nie z
> piętnastoma wykrzyknikami.
Ale potem jakże fajnie obserwować, jak się własne osobiste tak wcześniej
zbuntowane dziatki męczą ze swoim przybytkiem... ha!
> Jednak na reakcję na to naciąganie struny do granic wytrzymałości patrzę
> teraz jak na "odmrażanie sobie uszu na złość mamie". Tylko że teraz
> patrzę na to z dystansu i z normalnie funkcjonującymi zasobami. A to
> zupełnie inny rodzaj spojrzenia.
>
> Tylko wiesz... po drodze sporo się działo.
> Np. wyrzuciłam swoją własną mamę z domu, z rykiem (płaczem) potwornym i
> obraziłam się na nią tak dokumentnie, że nie odzywałam się do nich chyba
> ze 2 miesiące. Cierpieliśmy wtedy wszyscy równo. Ale to po pierwsze
> "stare dzieje", a po drugie... mężczyźni nie płaczą.....
To trzeba aż tak?
> Pozostaje Ci chyba tylko zaciskać zęby w milczeniu.
>
> Ale......wspieramy Cię! :-))))))))
Ta-k.
> PS. Czemu te relacje z rodzicami muszą być tak rąbnięte?
> I co na to wy, którzy teraz jesteście rodzicami, czyli "tą drugą
> stroną"???
Popełnia się też błędy. Jak nie takie same, to inne.
Qra
|