Data: 2010-03-12 10:44:00
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hnd690$ej5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>W Usenecie Vilar <v...@U...TO.op.pl> tak oto plecie:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:15ufv7p64dtly$.dlg@trenerowa.karma...
>>> Dnia 11-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>
>>> wiesz...
>>> właśnie zadzwoniła moja matka. i niby gada o pierdołach, a nagle..
>>> "wiesz, pomódl się... ty wiesz, pozwól nam poczuć, że mamy syna".
>>>
>>> jeszcze nie czas chiron, jeszcze nie czas...
>>>
>>> --
>> Yyyyy, ja Cię nawet rozumiem Trenerze...
>> To jest dokładnie jeden z powodów, dla których nie mam dzieci, bo się
>> zaparłam, że nie zostanę jałówką.
>> Ten sam schemat subtelnego działania rodziców, przy którym wszystkie
>> zasoby człowiek zamiast w rozsądek idą w jedno wielkie NIE. I to Nie z
>> piętnastoma wykrzyknikami.
>
> Ale potem jakże fajnie obserwować, jak się własne osobiste tak wcześniej
> zbuntowane dziatki męczą ze swoim przybytkiem... ha!
Taka ...nutka sadyzmu.
Zasłużonego!
>
>> Jednak na reakcję na to naciąganie struny do granic wytrzymałości patrzę
>> teraz jak na "odmrażanie sobie uszu na złość mamie". Tylko że teraz
>> patrzę na to z dystansu i z normalnie funkcjonującymi zasobami. A to
>> zupełnie inny rodzaj spojrzenia.
>>
>> Tylko wiesz... po drodze sporo się działo.
>> Np. wyrzuciłam swoją własną mamę z domu, z rykiem (płaczem) potwornym i
>> obraziłam się na nią tak dokumentnie, że nie odzywałam się do nich chyba
>> ze 2 miesiące. Cierpieliśmy wtedy wszyscy równo. Ale to po pierwsze
>> "stare dzieje", a po drugie... mężczyźni nie płaczą.....
>
> To trzeba aż tak?
1. Widocznie trzeba było
2. Nie nie trzeba, ale wtedy inaczej nie umiałam
3. Chyba zależy od ogólnego temperamentu
>
>> Pozostaje Ci chyba tylko zaciskać zęby w milczeniu.
>>
>> Ale......wspieramy Cię! :-))))))))
>
> Ta-k.
>
>> PS. Czemu te relacje z rodzicami muszą być tak rąbnięte?
>> I co na to wy, którzy teraz jesteście rodzicami, czyli "tą drugą
>> stroną"???
>
> Popełnia się też błędy. Jak nie takie same, to inne.
>
> Qra
>
|