Data: 2013-01-29 16:32:49
Temat: Re: ? Niemożlwe. Jeszcze nie ma wątku o .... ?
Od: zażółcony <r...@c...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-01-29 15:00, SolitaryMan pisze:
>
> Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:5107c443$0$1228$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "SolitaryMan"
>>>
>>> biały zły nie jest - ale czerowny lepiej działa
>>>
>>> a w tym wypadku -imo- standardowe (białe) środki
>>> mogą nie wystarczyć :)))))
>>>
>> Przykład JF Kenned'y każe wątpić w możliwość czy jakiegokolwiek koloru
>> cukier wystarczy.
>
> jak zwątpisz -to napewno nie zadziała - czar pryska :))))
>
>
>> BTW zwrot: "W tym konkretnym
>> przypadku" to jedno ze zdań, którego semantyczny odbiór mam mocno
>> wypaczony. Kiedyś, na przepustce, byłem uczestnikiem ogniska na plaży.
>> Inny z uczestników, notabene prawnik, znalazł w dokładanym drewnie
>> jakąś wielką i mocno "owłosioną" liszkę. Z wyrazem obrzydzenia na
>> twarzy cisnął ją do ogniska. Zanim obecni na imprezie sympatycy
>> Greenpeace, zdążyli zorganizować akt potępienia, jakimś cudem
>> gąsienica, nieco osmalona, ale zdołała się wyczołgać z płomieni. Jej
>> zdumiony kat, wytłumaczył nam, że w wielu systemach prawnych, przy tak
>> nieprawdopodobnym zdarzeniu losowym, skazaniec często może liczyć na
>> zwyczajowe zastosowanie wobec niego prawa łaski. Ale nie będzie to
>> miało miejsca "w tym konkretnym przypadku" -zakończył....
>>
>
> prawnicy .....:)))))
>
> co ja Ci powiem > - powiedzmy :
> nie przepadam za prawem
... ja bardziej, powiedzmy 'nie przepadam' za 'tym konkretnym
przypadkiem' prawnika.
Czerpiąc z globowego ostrego stanowiska, poprowadziłbym taki tok
rozumienia sytuacji:
facet na pewno był pieprzonym katolikiem, czyli zwolennikiem
poglądu, że zwierzęta nie mają duszy. Stąd prawo (pochodzące
od Boga) zupełnie się tu nie stosowało, w każdym bądź razie
wyłączało wszelkie swoje aspekty nakazujące katolikowi
w takiej sytuacji włączenie jakiejś 'wrażliwości', 'szacunku',
czy 'humanitaryzmu' (tu zresztą można się powołać na opinię
eksperta - Ikselki - który potwierdzi, że słowo 'humanitaryzm'
zasadniczo jest bez sensu w odniesieniu do zwierząt.
I tak to manewrując dotarłem do miejsca, do którego
z góry upatrzyłem sobie dojść, czyli by zupełnie bez związku
z wątkiem i dyskusją, zaprezentować zwolennikom 'braku duszy'
ciekawego linka o delfinach.
Pozdrawiam wszystkich, którzy jednak widzą związek :)
http://ciekawe.onet.pl/wokolnas/delfiny-drugie-po-cz
lowieku,1,5403026,artykul.html
|