Data: 2005-08-25 06:59:49
Temat: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Od: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jest
> egoistyczna i egocentryczna, potrafi skupiać się jedynie na swoich
> zmartwieniach.
Mam wrażenie, że to dziedziczne. Rozejrzyj się! Czy rzeczywiście uwarzasz,
że celem i jedyną treścią życia rodzicó jest zatrucie Twojego?
>> Bo
>> potworami oni mi się w żaden sposób nie jawią. Potwory nie rozdają domów
>> swoim poniżanym, nic nie wartym dzieciom.
>
> A dlaczego by nie? A może to chodzi o to, aby uzależnić od siebie swoje
> dzieci?
A dzieci są już dorosłe i mimo obciążeń z dzieciństwa mogą podjąć próby
wyzwolenia się. Rodzice nie potrafią widać inaczej... Dają pracę,
mieszkanie... wydaje im się, że coś im się w zamian należy. Przyjmujesz to,
mimo, iż nie jesteś w stanie "zapłacić". Nie ważne w tej chwili jak "powinno
być". To oni rozporządzają dobrami, więc i oni ustalają warunki. Ale nie
musisz w tym uczestniczyć. A osobiście mi się wydaje, że nawt nie powinnaś.
Przypuszczam ponadto, że rodzice by Was bardziej docenili, gdybyście się
usamodzielnili.
A moim szczytem
> marzeń i szczytem ambicji jest posiadanie rodziny, normalnej, kochającej
> się
> rodziny, której zawsze mi brakowało.
I myślisz, że będziesz ją miała martwiąc się cały czas "sąsiadami". Chyba
czas się od nich uwolnić. Nie wierzę, że to się uda póki mieszkacie de facto
w ich domu. Nie wierzę też w normalną rodzinę w takich warunkach. Nie chodzi
już o złych dziadkó. Tylko o to, jak Ty się czujesz i zachowujesz. Wiesz
skąd się biorą szczęśliw dzieci? To te, które mają szczęśliwych rodziców.
Kiedy Twoje dzieci będą rosnąć, obserwuj siebie bacznie! Nie pozwól sobie na
zachowania choćby podobne do tych, jakich tak nienawidziłaś u swoich
rodziców.
Pozdrawiam,
MAG
|