Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!ne
wsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Niezależność
Date: Mon, 2 Dec 2002 15:14:06 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 39
Message-ID: <asftbu$iuo$1@news.gazeta.pl>
References: <arp991$7u3$1@news.gazeta.pl> <arq5ct$kd5$2@news.tpi.pl>
<003b01c293af$773c5e00$9b4dfea9@nielegalny> <arrdmv$jg0$1@news.gazeta.pl>
<00c401c29470$f6797c40$9b4dfea9@nielegalny> <arva4e$p6r$1@news.gazeta.pl>
<asfm3o$t37$1@news2.ipartners.pl>
NNTP-Posting-Host: 194.153.170.254
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1038842046 19416 172.20.26.233 (2 Dec 2002 15:14:06 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 2 Dec 2002 15:14:06 +0000 (UTC)
X-User: jop
X-Forwarded-For: z-tpg.tpg.pl
X-Remote-IP: 194.153.170.254
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:26731
Ukryj nagłówki
Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> napisał(a):
> Odgrzewam trochę ten stary wątek i odpowiadam hurtem wszystkim qrom
> domowym.
To skoro ten wątek wylazł, to ja też się podepnę z jedną wątpliwością, która
zawsze mnie nurtuje w tego rodzaju dyskusjach, a mianowicie kwestia "wkładu
we wspólny związek polegającego na troszczeniu się o dom i zdejmowaniu
zarabiającemu TŻ z głowy spraw przyziemnych". Zostawmy może na razie na boku
wychowywanie dzieci, bo to niejako inna bajka i zajmijmy się zajmowaniem się
(o rany boskie, ale mi zdanie wyszło) gospodarstwem domowym. Panny drogie, co
Wy w tym domu robicie takiego, że przyrównujecie to do 10h odpowiedzialnej i
stresującej pracy? Bo ja tak się przyglądam naszemu zajmowaniu się domem i
się nie mogę nadziwić - nie wydaje mi się, żeby się tego zebrało więcej niż
2h dziennie. Obiady robimy nieskomplikowane, raz w tygodniu robi się większe
zakupy w supermarkecie i ew. codziennie dokupuje świeże pieczywo, warzywa i
owoce albo mięsko, raz-dwa w tygodniu ktoś złapie za odkurzacz i "przeleci"
mieszkanie albo zrobi to samo ze szmatką do kurzy, pierze pralka (ja swoje
nieliczne ciuchy wymagające prania ręcznego piorę raz w tygodniu, jesli
akurat ich używam), zmywa zmywarka, różne drobne roboty, które czasem trzeba
zrobić, jak przetarcie kafelków w łazience, podłogi w kuchni albo zmycie
blatu, robi się w miarę potrzeby na bieżąco, albo w sobotę, jeśli akurat nie
mamy nic lepszego do roboty. Prasować się coś samo nie chce, niestety, w
ostateczności każdy przed wyjściem z domu łapie, co mu potrzebne i prasuje.
Rachunki płacą się same, biegającym na pocztę przypomnę o istnieniu kont
bankowych i zleceń stałych.
Ponieważ jak dotąd mieszkanie brudem nie zarosło, my też nie wyglądamy na
kloszardów, ba, nawet jadamy IMHO dość smacznie, zdrowo i przyzwoicie - a
wszystko to załatwiamy spędzając w pracy lub na pracy jakieś 12h dziennie, a
weekendy nierzadko przeznaczając na wypoczynek - mam niejasne podejrzenia, że
za całodziennym zajmowaniem się domem kryje się zasada "czynność X wypełnia
nam cały czas, jaki możemy na nią przeznaczyć, bez względu na faktyczny czas,
jakiego wymaga".
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|