Data: 2012-03-09 01:15:27
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-08 13:33, Ikselka pisze:
>>>> Matko bosku, ale przypięłaś się do jej stwierdzenia.
>>>
>>> Nie do JEJ stwierdzenia, tylko do (w całej ogólności - na tym przykladzie)
>>> bzdurnych nazw nakierowanych na marketing i tylko na to, nie majacych
>>> żadnego uzasadnienia.
>>
>> A dalczegóżto?
>> Jest pizza włoska i jest pizza amerykańska, do włoskiej wcale
>> niepodobna. Do tej amerykańskości nawiązują nazwy, a że wariantów
>> nakrycia placka jest sporo, a stanów w Stanach też...
>
> Ponownie wyjaśniam: odnosze się krytycznie do NAZW niezwiązanych z NICZYM,
> co rzeczywiscie miałoby odzwierciedlenie w danej rzeczy - "królewskość" w
> NAZWIE pizzy mnie śmieszy, podobnie jak np "rajskość" w NAZWACH kosmetyków,
> potraw itp rzeczy.
> Nie chodzi mi o wyrażanie indywidualnych odczuć - nie razi mnie, kiedy ktoś
> wykrzyknie "cóż za królewski obiad" albo "istnie rajskie te lody", czy
> porówna pizzę amerykańską z włoską, którą kiedyś jadł...
Nie pisałam o "pizzy królewskiej (C) by pizzeria XYZ", tylko o
królewskiej proweniencji nazwy najpopularniejszej pizzy. Czaisz różnicę?
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
|