Data: 2007-10-07 18:50:01
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: ps <b...@c...cyk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 7 Oct 2007 19:02:27 +0200, Agnieszka napisał(a):
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:feb1ba$m6g$1@news.interia.pl...
>> Agnieszka napisał(a):
> Tak. W relacji rodzice-córka mąż jest osobą trzecią, w relacji rodzice-syn
> żona jest osobą trzecią, a w relacji mąż-żona rodzice są osobą trzecią.
> Mój mąż nie pyta mojej matki czy może mnie zabrać na wakacje, a moja matka
> nie pyta jego, jaki prezent może mi dać na Gwiazdkę.
>
Wszystko pieknie, ladnie. Czy osoby trzecie moga przeleciec Twojego meza,
bo w takiej relacji Twoj maz i blondynka to Ty jestes, nie tyle osoba
trzecia, co wrecz obca (dla tej relacji) z ktorej zdaniem nie nalzezy sie
liczyc. Czy Twoj ojciec pytac Ciebie czy moze miec seks z Twoja matka, tez
zapewne nie. Zgadnij czemu... Rodzice, kochanki itd sa osobami trzecimi dla
malzenstwa. A wszelkie sytuacje, ktore moga miec wplyw na sytuacje rodziny
(doroslego dziecka i jego partnera) powinny byc brane pod uwage przez
kochajacych a nie zaborczych rodzicow.
apewne sie oburzysz przy przykladzie z blondynka twierdzac, ze to
przerysowane, mozliwe ze troche, ale niezupelnie.
Lojalnosc wobec partnera, jest tak samo wazna wobec niego jak rodzicow,
jezeli nie potrafisz tego pogodzic, to sie zastanow czy tworzysz z owym
jakas wspolnote (RODZINE - z jej okreslonymi celami), czy dziadzius chcial
mniec wnuczki...
> No to gratuluję. Ja tam jestem dorosła i nikt nie ma "obowiązków opieki"
> nade mną. Taki nietradycyjny model partnerski nam się wziął i wymodelował.
>
Wez mnie nie baw, zarowno Ty jak i Twoj facet macie wzajemny obowiazek
troszczenia sie o siebie. I nie ma to nic wspolnego z "tradycja", no chyba,
ze bycie na dobre i zle, wiernosc, uczciwosc, wspieranie i podobne sprawy
sa jedynie tradycyjnymi bzdetami.
> No cóż, mój mąż nie musi sobie w ten sposób ego windować...
>
A ustalilas z rodzicami, czy dla Twojego dobra ego mu przysluguje?
>>
>> P.S. Lubię z kolegami wyjść na meczyk do pubu i żona nie widzi w tym nic
>> dziwnego (Ba, sama jak tylko może to sie dołącza). A jednak mimo tego
>> zawsze się pytam czy mogę :-)
>
> Teścia pytasz??
Gdybym chcial wziac tesciowa na jacht to bym pewnie zapytal, ale wlasciwie
on to osoba trzecia w relacji tesciowa/ziec.
Kri Z gawedziarz - to swietna ksiazka byla ;)
|