Data: 2009-12-21 20:45:02
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Paulinka pisze:
>> Qrczak pisze:
>>> W Usenecie medea tak oto plecie:
>>>>
>>>>> A mnie moi Państwo zmusili do ubrania choinki.
>>>>
>>>> U mnie z kolei jest duże parcie Pana Męża na sztuczną, ale w tym
>>>> roku Paniom kobietom jeszcze udało się odeprzeć atak.
>>>
>>> U mnie musiała być sztuczna. Po prawdziwą bym chyba musiała do lasu
>>> nocą jechać. W tym roku same jakieś takie wypłochy wyłysiałe
>>> sprzedawali. Nie jestem zadowolona.
>>
>> Ja się zrobiłam w balona w zeszłym roku. Mam małe mieszkanie, więc i
>> choinka nie mogła być za duża. Nie mieliśmy czasu kupić wcześniej,
>> zjeździliśmy całe miasto, w prawie każdy miejscu pan, który sprzedawał
>> choinki mnie pytał : No i co może ma jeszcze być mała? Kupiłam jodłę
>> kaukaską metrową za jedyne 85 zeta.
>> W tym roku nauczona doświadczeniem kupiłam wcześniej. Pachnie aż miło.
>
> A ja chyba w końcu ulegnę i przystanę na sztuczną w przyszłym roku, bo
> dużo przemawia za. Nie dość że prawdziwą trzeba co roku kupować - to i
> czas i pieniądze, a efekt nie zawsze dobry, to w dodatku potem się
> trzeba prosić, żeby mi ją wywieźli "śmieciarze" bez dodatkowych opłat
> (bo się nie mieści z kontenerze).
Ja się chyba neofitką zrobiłam tym względzie. U mnie zawsze była
sztuczna, a kiedy się sprowadziliśmy na tzw. 'swoje' i kupiliśmy
pierwszy raz żywą choinkę, to nie mogłam wyjść z podziwu, jak to fajnie
poczuć ten zapach.
Choinka stoi ubrana przez dzieciaki, zero koncepcji artystycznej, ogólny
nieład i to chyba ma swój urok:)
--
Paulinka
|