Data: 2007-05-26 20:38:57
Temat: Re: Noga w gipsie a chodzenie do szkoły
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:f39kg5$h1p$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
> news:46582f0f@news.home.net.pl...
>> >
>> Pozwolę sobie wszystkie te kroki: latanie po lekarzach, powiadamianie
>> dyrekcji, etc. uznać za zbędne.
>> Podstawowa zasada w oświacie - dziecko musi chodzić do szkoły i, poza
>> szczególnymi przypadkami typu choroba zakaźna zagrażająca zdrowiu innych
>> uczniów, nie ma potrzeby udowadniać, że jest zdolne do udziału w
> zajęciach.
>> Przeciwnie, to nieobecność w szkole wymaga solidnego uzasadnienia :).
>
> Racja. Wycofuję to, co napisałam:)))
> Anka
Też popieram, niemniej jednak zostaje jeszcze jeden problem, otóż nie uda
mi się wysłać syna do szkoły w której pani dyrektor go nie chce. Najpierw
musze przekonać dyrektorkę że syn ma jak najbardziej prawo chodzić do
szkoły, a potem mogę się z nim tam wybrać.
Bardzo dziękuję wszystkim za to, że poniekąd upewniliście mnie w swoim
przekonaniu, ale i za to że naświetliliście kilka znaczących szczegółów o
których nie miałem pojęcia.
Inna sprawa że w sumie żadnych innych poważnych zarzutów do szkoły nie
mam, a ta niezbyt chyba rozsądna decyzja pani dyrektor wynika z jakiś
wcześniejszych kłopotów z którymś z dzieci z nogą w gipsie i pewnie z
przepracowania pod koniec roku, które to powoduje że łatwiej w taki sposób
pozbyć się problemu, niż przez odpowiednią edukację uzmysławiającą uczniom
jak bezpiecznie przebywać w szkole w stanie niepełnosprawnym, jak pomóc
takim dzieciom, oraz jakich zabaw z kulami i noszeniem pacjenta unikać.
Wszystko to , jeszcze raz przypominam, dotyczy szkoły z klasami
integracyjnymi, a syn właśnie do takiej klasy uczęszcza, tylko że zwykle
jako pełnosprawny uczeń :)
Pozdrawiam
Andrzej
|