Data: 2011-12-07 19:25:03
Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: Nixe <n...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> Gdyby Tobie nie chciano
> wybaczyć na zawsze uniemożliwiając zrehabilitowanie się, jakbyś się
> czuła?
Pewnie byłoby mi przykro, ale jednocześnie wiedziałabym, że w pełni
zasłużyłam na taką reakcję.
Nie jestem małym dzieckiem, zdaję sobie sprawę, że jak zrobię źle, to
ponoszę potem konsekwencje. Że nie zawsze można liczy na wybaczenie,
możliwość naprawienia błędów, rehabilitację i że nie wolno mi mieć o to
pretensji do tych, którzy zostali skrzywdzeni.
> W drobnych sprawach, nie zbrodniczych.
Tylko, że my nie mówimy o drobnych sprawach.
W drobnych sprawach jestem w stanie wybaczyć wiele i tak naprawdę moją
wadą jest to, że często wybaczam zbyt szybko i zbyt pochopnie.
> Jak może czuć się człowiek, któremu odmawia się szczerego "wiem,
> przepraszam".
Co komu przychodzi z tego "wiem, przepraszam" w przypadku morderstwa
dokonanego z zimną krwią?
Bo ja nie mówię nawet o zabójstwie w afekcie, w jakimś akcie rozpaczy
czy bezsilności. Mówię o najgorszych przypadkach ohydnego bestialstwa.
Nie widzę możliwości wybaczenia czegoś takiego.
> To uwolnij ten paradoks. Zabójstwo jest zawsze godne potępienia,
Nie zawsze.
Patrzysz na świat zero-jedynkowo, a on taki nie jest.
Stąd właśnie paradoks, o którym piszę.
> bo zabiera życie czyjegoś brata, siostry, matki, ojca, żony, męża,
> dziecka,
Podobnie jak wcześniej to życie zabrał bandzior.
> a samej ofierze uniemożliwia kontynuację bytu
Szybko udało Ci się z mordercy zrobić ofiarę...
> Pomyśl też o tym, że ktoś (człowiek) musi tę karę fizycznie wykonać.
> Przycisnąć, włączyć, pociągnąć, przekręcić, podać, wstrzyknąć,
> popchnąć, odrąbać czy co tam jeszcze - z wyjątkową premedytacją.
Podobnie jak żołnierze w Afganistanie czy Iraku, prawda?
Podobnie jak lekarz dokonujący eutanazji czy inny aborcji.
Czy policjant w akcji strzelający do bandyty.
Czy wreszcie zwykły człowiek zabijający drugiego z totalnej bezsilności
(vide "Dług" - to nawet nie jest obrona własna)
Wszędzie w takich przypadkach zadaje się komuś śmierć.
Nie zawsze ma ona taki sam wymiar.
N.
|