Data: 2011-12-09 21:47:22
Temat: Re: O co biega z kara smierci ?
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-12-09 22:28, niebożę michał wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-12-09 17:52, Flyer pisze:
>>
>> I w tym problem - nikt nigdy nie jest w stanie ocenić żadnych
>> czynów - zeznania można wymusić lub wymyślić, nagrania
>> sfabrykować, dowody podrzucić. Każdy wyrok zawiera parę procent
>> niepewności. Skoro więc nie wierzymy w statystykę [znaczy się
>> zeznania świadków zawsze są prawdziwe, nagrania też, a dowody
>> prawdziwe i nie podrzucone ani sfabrykowane], to czemu mamy
>> wątpliwości czy osoba skazana na karę śmierci faktycznie na nią
>> zasłużyła? ;> Czym różni się kara śmierci od siedzenia 25 lat w
>> klatce? Mniejszą dolegliwością dla skazanego? ;>
>
> W ciągu tych 25 lat odsiadki w życiu tego człowieka i w sprawie może się
> dużo zmienić. Każdego dnia. Każdej godziny. Człowiek ma prawo czekać na
> zmiany.
> Nieprawdą też jest, że w celi (pod celą) skazany przez długie lata tylko
> "siedzi". Sądzę, że przeżywa taką samą huśtawkę nastrojów jak ludzie na
> wolności: od rozpaczy do radości, od nienawiści do miłości, od wrogości
> do przyjaźni, od strachu do poczucia siły. W życiu piękne są tylko
> chwile i tam, pod celą i tu, na wolności.
Aha. A poza "sądzę" masz jakieś pod ręką statystyki?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
|