Data: 2006-01-21 12:58:22
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Elske" <k...@o...pl> wrote in message
news:dqt035$mp8$1@nemesis.news.tpi.pl...
Iwon(k)a napisał(a):
> a mialas wtedy 5 lat? bo cos mi sie zdaje, ze bylas nieco starsza.
Ja miałam 5 lat, kiedy moi rodzice nie zapraszali mnie na swoje imprezy.
Jestem jedynaczką, znajomi przychodzili najczęściej bez dzieci a ja
jakoś zawsze potrafiłam znaleźć sobie zajęcie. I wcale nie czułam się
odrzucona czy coś w tym stylu. IMHO jesli sytuacja "każdy ma swoją
prywatność" (więc i rodzic i dziecko i pies) istnieje w domu od
urodzenia to jest sytuacją naturalną i dziecko nie umiera z żalu, że nie
może uczestniczyć w spotkaniu ze znajomymi rodziców.
bardziej mi chodzi o taka dokladna pamiec z wieku lat 5.
(bo pomijam fakt przesiadywania samamu w pokoju przez cala
wizyte w pokoju bez poczucia chociazby osamotnienia.
moze to jedynaki maja juz we krwi, ze im ta "samotnosc" nie przeszkadza.)
iwon(k)a
|