Użytkownik Krysia Thompson napisał:
[ciach]

Nie chodziło mi o pomieszanie architektury, o to, że nie od razu
Kraków zbudowano. Mówiłam o tym, że teraz też korzysta się z tego, co
czyjeś ręce zbudowały pięć czy sześć wieków temu. Jakoś tak jest, że
to wszystko trwa razem i przenika się wzajemnie. Może dlatego mam
takie wrażenie, że mieszkam o 5 minut spacerkiem od Rynku, codziennie
depczę te stare uliczki, często zaglądam do piętnastowiecznych piwnic,
w których tez teraz są trunki rozmaite i tak czasem siedząc tam przy
solidnym dębowym stole myślę o szeleście czasu w tych murach.

Ale oczywiście nie każdemu musi się Kraków podobać :)
--
pa, BBjk