Data: 2003-07-28 15:44:00
Temat: Re: OT. Nazewnictwo kulinarne
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Irek Zablocki <i...@w...de> wrote:
> Niby nic ale troche mam z tym zachodu. Otoz istnieje w Niemczech napoj zwany
> Schorle, np Apfel-Schorle. Jest to mieszanina soku jablkowego z woda
> mineralna, w stosunku 1:1. Moj piecioletni Alexander, ma fijola na punkcie
> oddzielania niemieckiego od polskiego.
Pozdrow syna, calym sercem jestem z nim! On chyba ma na imie
Aleksander?
> Wydawalo mi sie, ze wystarczy
> spolszczyc nazwe ale nic z tego. Ciagle slysze: "Jak to jest po polsku?"
> Podobnie z innymi potrawami majacymi nazwy wlasne po niemiecku, jak Kassler.
To po polsku chyba Kasseler?
> Nawet nazwy sznycel mi nie wolno uzywac.
No to juz przesada. Jednak to nazwa od dawna przyjeta w polszczyznie.
Np. winersznycel.
> Staralem sie nazwac to napoj
> jablkowy ale ponoc w Polsce to cos calkiem innego, bo bez babelkow. Jak Wy
> wychodzicie z takich sytuacji?
>
> Irek kochany
Ja pijam soki owocowe z woda sodowa, proponuje je innym i nie potrzebuje
na to odrebnego slowa.
Wladyslaw
|