| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1751. Data: 2010-03-24 18:52:49
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.cbnet pisze:
> Trudna chyba ta wasza ~przyjaźń. Jakaś taka. ;D
Trudna. Mamy swoje lepsze i gorsze dni. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1752. Data: 2010-03-24 18:53:21
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Czyli prawidłowo przypuszczałem, że zawsze potrzebna jest jakaś dojrzała
> osoba, która odpowiednio i z dystansem ukierunkuje te dojrzewanie.
> Skoro kobieta woli oddać się przyjemności dojrzewania uzupełniającego
> (widocznie wyczuwa w tym jakiś swój deficyt),
> to niestety, ale ktoś musi się poczuć do obowiązku ;-)
I kto to niby jest? Masz jakiś pomysł?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1753. Data: 2010-03-24 19:50:45
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.cbnet pisze:
> ... i jest to stek bredni i debilstw, z których wynika że wykorzytuję
> moje dzieci do kształtowania się od nowa.
Ja tego tak nie odebrałam. Nie sądzę, żeby czerwony miał to na myśli.
Wykorzystywanie musiałoby się wiązać z jakimś wyrachowaniem oraz
uszczerbkiem na dzieciach, tymczasem to ~dojrzewanie przy dzieciach jest
czymś wręcz odwrotnym pod tymi dwoma względami.
> Notabene: moje dzieci znacznie zmniejszyły moją prywatną przestrzeń
> dostępną dla otoczenia.
W jakim sensie? Takim typowo praktycznym, np. że masz mniej czasu dla
innych, czy w jakimś jeszcze?
> Trudno mi sobie wyobrazić jakim trzeba być mentalnym i moralnym
> zerem, aby robić to co notorycznie robi "czerwony", wykorzystując do tego
> nie tylko moją osobę.
Mnie się wydaje, że czerwony po prostu cały czas główkuje, zastanawia
się, także nad sobą. Poszukuje czegoś, próbując zrozumieć, czy domyślić
się, jak świat i różne problemy widzą inni. Stąd wychodzą mu często
takie karkołomne elaboraty i pomysły, do których czasem się zbytnio
przywiązuje. Jeżeli weźmie się poprawkę na tę jego skłonność i podejdzie
z dystansem, to można z nich wyciągnąć ciekawe spostrzeżenia
(niekoniecznie na swój temat). Dodatkowo on jest w tym wszystkim bardzo
szczery, nie ma w nim wyrachowania i zajadłości, jaka jest np. u XL. Ja
w ten sposób go odczytuję i zupełnie nie podzielam twojej antypatii.
Lubię go, bo w ogóle lubię takich poszukiwaczy. Nawet przymykam oko na
te jego narcystyczne skłonności. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1754. Data: 2010-03-24 19:58:33
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Dnia Wed, 24 Mar 2010 18:10:04 +0100, cbnet napisał(a):
> Trudna chyba ta wasza ~przyjaźń. Jakaś taka. ;D
Ot, rurociąg, tam zaraz przyjaźń :->
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1755. Data: 2010-03-24 20:05:30
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Chiron pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hob1tj$leb$1@node1.news.atman.pl...
>
>>>>> Jednak Paulinka nie jest nastolatką- i wyobrażam sobie, że podobnie
>>>>> postepuje w realu. Druga Paulinka potrafi być kobieca, ciepła i
>>>>> rozumiejąca czyjeś emocje i problemy, wręcz współczująca. Nie wiem,
>>>>> której Paulinki tu więcej...
>>>> Myślę, że Usenet to nie jest miejsce, w którym jesteśmy w stanie
>>>> kogoś tak
>>>> naprawdę poznać.
>>>> Można przecież pod osłoną anonimowości i na potrzeby dyskusji pisać
>>>> różne
>>>> rzeczy niekoniecznie zgodne z faktami i w ten sposób budować swój
>>>> wizerunek.
>>>> Nie przywiązuję się do swoich wyobrażeń na temat grupowiczów, bo często
>>>> się okazuje, że się myliłam.
>>>
>>> To prawda- można się pomylić znacznie łatwiej, niż w realu. Ja też
>>> nie przywiązuję się do swoich wyobrażeń o kimś- także dlatego, że i
>>> ta osoba też się może zmienić.
>>
>> Albo od początku może być inna niż sobie to wykoncypowałeś.
> Ciekawe...zupełnie praktycznie nie zrozumiałaś...Nie twierdzę, że to
> Twoja wina- raczej może zbyt skrótowo napisałem- pozwól- spróbuję raz
> jeszcze (praktycznie odniosłaś się zupełnie "obok"- stąd to moje pisanie
> teraz):
Formułuj zatem swoje pytania jaśniej. Nie pierwszy raz zresztą zarzucasz
swojemu rozmówcy, ze nie zrozumiał, o co go pytasz.
>>> Co_Tobie_to_robi? Z punktu widzenia logiki- nie powinno Ci to nic
>>> robić. Jeśli jednak robi- to w jakim celu tak z nim dyskutujesz-
>>> poświęcasz mu tyle czasu? Po to, żeby odczuwać irytację? Czyli:
>>> lubisz być poirytowana, tak?
>>
>> Ponieważ od jego wyznania o zdradzie i mojej otwartej krytyki romansu
>> w związku bez przerwy sugerował, że mam nieciekawe, nudne życie,
>> beznadziejnego męża, zlęknione dzieci, nic mnie w życiu już dobrego
>> nie spotka etc.
>> Same czułości, nieprawdaż, ale tego przecież nie doczytałeś...
> Paulinko, ja doczytałem. Chodzi o to, że- napisałem przecież:
> Co_Tobie_to_robi?
Bronię siebie, swoich poglądów i swojej rodziny.
> Pisze o Tobie źle- i zupełnie IMO niezgodnie z
> rzeczywistością, no to masz w mojej opinii 2 wyjścia:
Dobrze, ze dodałeś w Twojej opinii.
> 1. ziew- jeśli Ci to nic nie robi (no bo logicznie- co Cię obchodzi, co
> Ender o Tobie myśli? Jak napisze, że jesteś ufonautką- i w to uwierzy-
> to też będziesz zaprzeczać?)
> 2. jeśli Cię to irytuje- to po prostu nie rozmawiaj z nim, nie czytaj
> go- a skoro to robisz, to wnoszę (trochę przekornie:-) ), że lubisz być
> poirytowana.
Patrz wyżej. Nie Chiron ja wybrałam wyjście nr 3. Nie lubię, kiedy ktoś
wyciera sobie mną usta, dlatego z E dyskutowałam.
XL robi podobnie, jakoś Cię to nie razi, ale cóż przyzwyczaiłam się.
> Którejś nocy wróciłem sobie z pracy, i zauważyłem "mecz" Paulinka kontra
> Ender + cb. IMO- obaj postępowali nie fair. Próbowałem wejść w dyskusję
> zwracając sięz czymś do Ciebie- i ku mojemu zaskoczeniu zignorowałaś to,
> co napisałem. Uznałem, że jesteś bardzo zaabsorbowana tym, jak oni Ci
> dokuczają- i że nie potrafisz po prostu odpuścić.
Może uznałam, że nic ciekawego nie mam Ci do odpisania? Ty odpisujesz na
wszystkie skierowane w swoją stronę posty? Niemniej teorię już sobie
dorobiłeś.
>>>>> Jeśli chodzi o Paulinkę- od początku mojego pobytu obserwuję u niej
>>>>> takie
>>>>> zachowania polegające na wręcz kopaniu poniżej pasa interlokutora-
>>>>> i to
>>>>> bez zrozumiałej dla niego przyczyny. Kiedyś pisałem Paulince "i łup z
>>>>> liścia!":-). I- co ciekawe- wręcz nikt chyba nie próbuje jej się
>>>>> zrewanżować czymś podobnym- czasem przyjmując pozę "wyrozumiałej
>>>>> mamy".
>>>> Potrafisz wyjaśnić, dlaczego tak jest? Ciekawe spostrzeżenie, biorąc
>>>> pod
>>>> uwagę te masy złośliwości, które mi hojnie wysyłała XL.
>>
>>> Nie chodzi tu tylko o Ixi, choć tym jednym stwierdzeniem wystawiłaś
>>> sobie niezbyt pochlebną opinię (pisząc o jej tatusiu).
>>
>> XL zasugerowała kiedyś, ze mój ojciec jest alkoholikiem (mój tato,
>> którego nie pamiętam, kiedy ostatni raz widziałam wstawionego),
>> słodkie prawda? BTW nawet mnie za to nie przerosiła.
>> Zresztą skoro potrzebujesz silnych wrażeń, zajrzyj na p.d.s. i popatrz
>> sobie, jak łatwo XL przychodzi ocenianie czyiś stosunków i więzów
>> rodzinnych.
> Napisałem: nie chodzi tylko o Ixi. Chcę Ci zaznaczyć, że i ja parę razy
> oberwałem "z liścia"- o czym Ci napisałem. I nie tylko ja.
No i? To jest grupa dyskusyjna, tutaj się nie klepiemy po pleckach.
> No dobrze-
> jakkolwiek; zakładam, że ktoś Ci pisze nieprawdziwe i niepochlebne
> rzeczy. Czy uważasz, że dobrym sposobem jest zemsta (w podobny sposób-
> bo nie sposób orzec, kto komu bardziej)? Przy czym- jeśli np Ixi zrobiła
> to rozmyślnie, żeby Ci dopiec- nie świadczy to najlepiej o niej, w mojej
> opinii. Jeśli "palnęła" i nie przeprosiła- to już inna rzecz, choć też
> za dobrze nie wygląda. Jednak- z tego, co piszesz sama- Ty robisz to z
> zemsty. O Tobie IMO świadczy to nie za ładnie...I czy pocieszy Cię fakt,
> że o Ixi czy kimś innym też źle świadczy jego zachowanie? Tak uważasz?
Co robię z zemsty? Daję z liścia? Chiron projektujesz. Kiedyś raz do
mnie a ostatnio chyba do Rediego przytoczyłeś opowieść o koledze z
pracy, którego na jakimś szkoleniu niezbyt miło traktowałeś, bo
przypominał Ci nielubianego szefa. Chiron bardzo fajna historia, tylko
nie opowiada o mnie.
>>> Sobie- nie jej ani jej rodzinie. Jednak Ixi nie jest tu wyjątkiem.
>>> IMO- są sytuacje, w których walisz na oślep czym masz i w tego, kto
>>> akurat pod ręką. Jeśli- jak piszesz- z IXI była to złośliwość za
>>> jakieś jej złośliwości- to też niezbyt pochlebnie świadczy to o
>>> Tobie. Tak to widzę- i zanim mnie opier...sz- zapytaj może np Ewy-
>>> jak ona to odbiera:-)
>> Nie zapytam. Rozmawiamy teraz o Tobie, czy znowu zabawa znajdź 4 osoby?
>> Jesteś do bólu nieobiektywny i stronniczy.
> Paulinko- zaproponowałem nie Endera, ale Ewę. Uznałem, że przyjmiesz jej
> opinię (mojej- chyba nie)- bo wydawało mi się, że się lubicie. Ja z Ewą
> nie zamieniłem na ten temat słowa- i zielonego pojęcia nie mam, w jakim
> stopniu Ewa indentyfikuje się z moją opinią. Być może- wcale. Uważam to
> za możliwe. I mimo to zaproponowałem Ci właśnie wysłuchanie jej zdania.
> Czy tak postępuje ktoś do bólu nieobiektywny i stronniczy? No cóż- skoro
> tak uważasz...
Tak postępuje ktoś niepoważny. Nie miesza się osób trzecich, które mogą
sobie tego nie życzyć do wystawiania ocen innym osobom. Tak po prostu
Chiron. Po raz kolejny szukasz jakiś dziwnych usprawiedliwień.
>> Dlatego jeszcze bardziej lubię w sobie to nieprzywiązywanie się do
>> nicków, bo dzięki temu nie mam bielma na oczach, kiedy czytam, co
>> piszą inni ludzie.
>> Kreujesz się Chiron na wyważonego, sprawiedliwego i dobrotliwego, a
>> czytasz tylko to, co Ci pasuje. Niezły durszlak sobie obronny na tą
>> zupę z p.s.d. przygotowałeś.
>
> Ani razu nie zajrzałem na psd. Jeśli cokolwiek- to tylko crossposty.
> Poza tym- w żadnym razie nie mam zamiaru siebronić. Czy Ty mnie atakujesz?
Pomyliłam się miało być p.s.p. Rozmawiam. Taki mam styl rozmowy. Jestem
tutaj od ponad roku, więc albo wybiórczo mnie czytasz albo za bardzo
przywiązałeś się do stworzonego przez siebie obrazu mojej osoby.
Wyważony, sprawiedliwy i dobrotliwy Chiron powinien przynajmniej się
postarać zauważyć moje pozytywne cechy, a nie jak królika z kapelusza
wyciągać np tatusia XL.
Tym bardziej, ze wątek wyszedł od planowanego spotkania w realu z medeą,
na co rozkosznie stwierdziłeś, ze spotkanie ze mną to jak spacer po polu
minowym.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1756. Data: 2010-03-24 20:08:28
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Dnia 24-marzec-10, medea wlazł między psychopatów i wykrakał:
> cbnet pisze:
>
>> ... i jest to stek bredni i debilstw, z których wynika że wykorzytuję
>> moje dzieci do kształtowania się od nowa.
najwyraźniej rzeczywiście mało od nich się uczy.
--
komuś tu psycha klęka, a ja się zaraz dowiem komu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1757. Data: 2010-03-24 21:34:40
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Odebrałaś inaczej, bo nie przeczytałaś chyba uważnie. ;)
IMHO "czerwony" robi to samo co m.in. XL: przedstawia ludzi w sposób
pozbawiony choćby śladów dobrej woli, i dzięki tym swoim "obrazom"
najprawdopodobniej poprawia sobie potężnie samopoczucie i nastrój.
Realnie - jak dla mnie - nie ma w tym co robi empatii, tylko chore,
kompulsywne dążenie do "stworzenia" zabrudzonej, upodlonej wersji
świata, w którym chyba życzyłby sobie w imaginacji funkcjonować
jako "gwiazda" oraz "mistrz".
Jeśli tobie sprawia jakąś przyjemność "nurkowanie" w tym jego
wyimaginowanym "świecie", to gratuluję ~odporności w kontakcie
z odrażającą imho "wartością dodaną" bez której "czerwony" nie miałby
tej swojej wynaturzonej zabawy w "boga" w tym swoim brudnym
świecie.
A może i ciebie kręci rola "stwórcy" w jakiej spełnia się chora umysłowość
"czerwonego"?
No, proszę bardzo, przyznaj się. ;)
Lubisz to, co?
Nie wstydź się... :)
Także poprawia ci to ocenę własnej wartości, przynosząc jakąś
wyimaginowaną ulgę, co nie Ewa?
--
CB
Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hodr2u$cqv$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Ja tego tak nie odebrałam. Nie sądzę, żeby czerwony miał to na myśli.
Wykorzystywanie musiałoby się wiązać z jakimś wyrachowaniem oraz
uszczerbkiem na dzieciach, tymczasem to ~dojrzewanie przy dzieciach jest
czymś wręcz odwrotnym pod tymi dwoma względami.
[...]
Mnie się wydaje, że czerwony po prostu cały czas główkuje, zastanawia
się, także nad sobą. Poszukuje czegoś, próbując zrozumieć, czy domyślić
się, jak świat i różne problemy widzą inni. Stąd wychodzą mu często
takie karkołomne elaboraty i pomysły, do których czasem się zbytnio
przywiązuje. Jeżeli weźmie się poprawkę na tę jego skłonność i podejdzie
z dystansem, to można z nich wyciągnąć ciekawe spostrzeżenia
(niekoniecznie na swój temat). Dodatkowo on jest w tym wszystkim bardzo
szczery, nie ma w nim wyrachowania i zajadłości, jaka jest np. u XL. Ja
w ten sposób go odczytuję i zupełnie nie podzielam twojej antypatii.
Lubię go, bo w ogóle lubię takich poszukiwaczy. Nawet przymykam oko na
te jego narcystyczne skłonności. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1758. Data: 2010-03-24 21:53:29
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Nie rozumiesz, albo nie chcesz.
Napisałeś, że potrafisz traktować kobiety jak mężczyzn.
Ja natomiast potrafię traktować kobiety w oderwaniu od ich
płciowości (bezpłciowo), bardzo podobnie jak często traktuję
mężczyzn.
Stąd nie jestem uzależniony od tego co sobie wymyślasz.
Kolejna rzecz: "magnetyzm".
Gruba przesada, jak dla mnie. :)
Szkoda trochę, że nie stać cię na dystans wobec naciąganych
i imho kompletnie_chorych teorii "czerwonego", obślizłego
mega-qrwiszona. ;)
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hoe135$jrn$1@news.onet.pl...
Nie wiem czemu nie pamiętasz zbyt wiele czasu, jednak wyraźnie odczuwasz
pewien magnetyzm niektórych osób.
Irytuje ciebie chyba trochę to, że nie są one do końca czytelne
i budują przed sobą mur, który przesłania ich emocje.
Myślę, ze bardzo dobrze wiesz po co ten mur,
ale nie rozumiem po co wydajesz się walczyć z tym magnetyzmem.
Po co okłamujesz swojego lwa, że ktoś nie jest kobieca,
jak za chwilę znajdujesz jednak kontakt i znowu pokazujesz swoje
rozdrażnienie? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1759. Data: 2010-03-24 21:55:42
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Im szybciej, tym może i lepiej dla niego. ;)
Takim qrwom ludzkim jak on nie pomagam.
Sorry, nie jestem psychiatra. :)
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hoe1g8$l90$1@news.onet.pl...
[...]
A szkoda, ponieważ bez konfrontacji wpadnie tylko w jakąś nerwicę natręctw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1760. Data: 2010-03-24 22:21:54
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hod2jt$7rd$1@node2.news.atman.pl...
Endr:
> Obrzydzenie.
> "czerwony" mnie brzydzi w najwyższym chyba stopniu.
Jak dobrze spojrzeć na budowę mózgu, to obrzydzenie i lęk
to prawie to samo ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |