Data: 2004-01-21 23:30:38
Temat: Re: (OT) Pyzy się nie udały, ale nic złego się nie stało, na szczęście!
Od: "Bożenka" <b...@s...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bun0u6$87i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Szczęściara! A ja tak uwielbiam chłodnik litewski! Nie mam tylko pewności,
> czy w Wilnie to samo nazywają chłodnikiem litewskim, co my? Dla mnie to
zupa
> na kwaśnym mleku (bądź kefirze) z botwinki, świeżych ogórków, rzodkiewek
> itd. A Mickiewicz chyba co innego miał na myśli pisząc "chołodziec
litewski
> milcząc żwawo jedli"?
> Ewa, która nie może się już doczekać lata, świeżych buraczków i chłodnika
> litewskiego.
Raczej bez rzodkiewek i czosnku (z taka wersja tez tu sie spotkalam ;)
Kiedys podawalam moj domowy przepis na chlodnik, wiec napewno gdzies w
archiwum sie znajdzie, jesli nie to sluze, jakbys byla zainteresowana nowa
wersja ;-)
Wiosna zdecydowanie by sie przydala... ;-)
Bozenka z Wilna :-)
sloneczna miodzio dziewczyna
|