Data: 2002-08-27 08:16:16
Temat: Re: OT i nie OT: Pytanie - czy nowe osoby powinny sie przedstawiac?
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 27 Aug 2002 09:48:26 +0200, "Rena" <r...@p...pl> wrote:
>>Jestem tu juz ladnych pare lat i niejedno widzialam i powiem ci,
>> ze ci ktorzy nie podaja prawdziwego maila czy imienia, ktorzy
>oszukuja i
>> bawia sie kosztem innych tu dlugo nie zostana, odplyna jak wielu
>innych,
>> nigdy nie pokaza sie w galerii i nigdy nie przyjada na jedno
>znaszych
>> spotkan i tacy ludzie wcale tej grupy nie tworza, sa tylko
>meteorytami,
>> ktore mina jak wiele innych.
>
>ja nigdy nie przyjde na wasze spotkanie, ani na zadne inne
>internetowe. jestem typem samotnika i to do tego niesmialego, dlatego
>tez moze dziwia mnie takie ciagle uparte dazenia do spotkan (nie tylko
>na tej grupie). nie mam nic przeciwko, ale sama nie chodze. nie wrzuce
>tez swojego zdjecia do galerii, ale czytam was codziennie, co jest juz
>chyba uzaleznieniem. nie oszukuje i chyba nie jestem meteorytem.
>wiecej tu czytam niz pisze, a jak juz pisze, to jest slaba na to
>reakcja. ale ok.
>
o jezu...uparte dazenia do spotkan?? Rany! Chyba jakies
nieporozumienie...jakie uparte? Jakie dazenia? nikt nikogo nie
przymusza, nie namawia, nie ciagnie...wyszlo na to (kiedys), ze
rozne osoby z tej grupy na rzucone haslo - a moze by sie spotkac
(bez nakazu ;)) ) ucieszyly sie...i wiesz co? zawiazalo sie sporo
RZECZYWISTYCH (nie wirtualnych) przyjazni, ktore spotkania na
zywca przypieczetowaly....albo nie...okazuje sie, ze wszyscy
_wygladamy_ inaczej niz sobie wyobralzalismy, co tez jest
ciekawe (i tu chyba zasada JEST, ze _wyobrazamy_ sobie
poszczegolne osoby, z ktorymi obcujemy na grupie).
Tu nie ma nic obowiazkowego, tujest Internet :)))
..spotkania takze nie powoduja, ze pokazujemy sobie blizny po
operacjach etc...wylamuje sie notorycznie ja...moze nie bliznami,
ale zdjeciami rodziny...w ten sposob znacie mnie i tych, ktorych
czasem wspominam w postach.
Jasne, ze beda osoby, jak Ty i Lilla i na pewno wiecej, ktorzy
stronia od spotkan i przeciez nikt ani nie kaze, ani sie obraza,
ani sie nie odwraca....
dla mnie Internet to nastepna forma poznania (w dowolny sposob)
dosc duzej ilosci bardzo fajnych ludzi, co byloby niemozliwe BEZ
Internetu. I mam nadzieje, ze te przyjaznei (i z tymi, z ktorymi
sie spotkalam na zywo i z tymi, z ktorymi nie, ale moze kiedys
tak, i z tymi , co sa na takich antypodach, ze chyba nigdy :(( )
beda na tyle trwale, ze za X lat bedziemy miec wspolne
wspomnienia w ilosci duzej....
Krysia
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
|