Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:efgf2n$ert$2@nemesis.news.tpi.pl...

>>>> No a pewnie wcale nie byłoby takich przypadków gdyby lekacja wypadała
>>>> w środku dnia ;-)
>>>
>>> Ja nie wiem, do jakich szkół wy chodziliście, ale powdów spóźnienia na
>>> lekcje w środku dnia jest multum:
>
> < ciach rozwiązanie na każdą sytuację, Ty pomyśl jednak o tym byciu
> nauczycielką ;-)) >

No dobra pomyślę. Tylko się musze dobrze zastanowić od jakiego przedmiotu.


>
> Ale mi w ogóle nie chodzi o te kartkówki, tylko o to, że losowe spóźnienia
> nie na pierwszą lekcję to normalna norma jest :-)

A no jest. :-)
Ale chyba jenak częstsze jest spóżnianie/nieprzychodzenie na lekcje
pierwsze. I tak jak na pierwsza lekcję może się spóźnić 7 osób (bo
wszystkie jadą tym samym zaspanym autobusem) tak na lekcje w środku
dnia spóźniaja się pojedyńcze osoby. No chyba że wszystkie 7 zatrzasnęło
się w kibelku. Hmmm.... ;-)

Sylwia