Data: 2006-09-28 13:07:20
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"koliko" <j...@a...pl> wrote in message
news:451b3b73$0$17952$f69f905@mamut2.aster.pl...
> a nie sadzisz, ze jednak mama Tomka podaza w kierunku rozczulania sie
> wlasnie?? w slowach "to co ma robic, nudzic sie" ewidentnie traktuje go
> jak
> malutkiego chlopczyka, ktorego trzeba zabaiwac czas caly, nie zawazajac na
> inne dzieci piszace kartkowke, przyzwalajac jakoby na to wlasnie gadanie,
> bo
> skoro nie ksiazka, nie ryskunki to co?? to znaczy gadac moze. to raz.
pokaż mi gdzie napisałam, że może gadać
w pytaniu "a co ma robic kiedy skonczyl wczesniej klasowke" do glowy Ci
przyszl- zeby pani zajela go czyms. a skoro go nie zajalea to///co ma
robic??
po
> drugie z takim malym problmem juz biegnie do szkoly, nie czeka na
> wywaidowke.
Myślisz, że pani będzie po miesiącu pamiętała jak to było kiedyś na
kartkówce jeśli do wywiadówki będzie ich kilka u nich w klasie nie
mówiąc o innych klasach.
bedzie. a jak nie bedzie z detalami to sobie przypomni kiedy jej to powiesz.
Jeszcze raz przypominam, że nie chodzi mi o ocenę, ale o to czy
nauczyciel <b>może</b> obniżać ocenę z przedmiotu czy powinien to raczej
zrobić raczej z zachowania. I czy powinno to nastąpić od razu na
pierwszej kartkówce przy pierwszym ostrzeżeniu? Mam wrażenie, że
próbujesz mi wmówić i wszystkim innym, że już lecę do szkoły, bo moje
dziecko dostało mniejszą ocenę. Wcale tak nie jest. Jeśli tego nie
rozumiesz to trudno. Nie wiem jak jeszcze mogę Ci to wytłumaczyć.
chodzi Ci o zasadae, ktora skrzywidzila Twoim zdaniem ( i zdaniem syna)
Tomka. i o to biegniesz od razu do szkoly. Twojemu dziecku chodzi o ocene,
bo ambitny a Tobie o zasady, ktore Ci sie nie podobaja. wywiadowki masz raz
na miesiac....
Po przemyśleniach zamierzam zrobić tak: najpierw iść do szkoły i
zapoznać się z systemem oceniania jaki jest w niej przyjęty, a potem
dopiero iść, albo nie iść do nauczycielki. To iść czy nie iść do
nauczycielki będzie zależało nie tylko odemnie, ale również od Tomka. On
już wie, że źle zrobił rozmawiając na kartkówce i wie już dlaczego. Ale
nie dowiedział się tego od pani tylko odemnie. Po zapoznaniu się z
systemem oceniania zamierzam z nim porozmawiać i oboje ocenimy czy warto
iść do nauczycielki czy nie.
Czy to jest "rozczulanie się nad dzieckiem" i roztaczanie nad nim
"parasolu ochronnego" jak próbujesz mi wmówić?
ja Ci nic nie probuje wmoiwc. mowie swoje opinie.
iwon(k)a
--
|