Data: 2006-09-28 13:19:03
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał
> a co w tym destrukcyjnego???
Nie napisałam, że to jest destrukcyjne.
Ale takie zlanie problemu dziecka na pewno nie wpływa dobrze ani na jego
samopoczucie ani na zaufanie do rodzica, a tym samym na późniejsze relacje
między nimi.
Nie wiem, jak Ty, ale ja wychowuję swoje dzieci w pewności, że z każdym
problemem mogą przyjść do mnie, a ja_nigdy_nie odpowiem im w powyższym stylu
(na zasadzie "zrobiłeś źle, to cierp"). Nawet jeśli nie będę w stanie pomóc
czy wyjaśnić sytuacji z drugą stroną, to je po prostu pocieszę. Po to, by
wiedziały, że nie są same ze swoim zmartwieniem. Możesz to nazywać
nadopiekuńczością czy parasolem ochronnym - dla mnie jest to elementarny
obowiązek rodzica.
N.
|