Data: 2006-09-28 13:46:06
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:efgiu0$8vk$1@news.onet.pl...
>> Nixe Ty juz naprawde przesadzasz. Pani ma sie dostaosowac do potzreb i
>> wypadkow 23-30 dzieci??
>
> Pani powinna dostosowywać się do zaistniałych sytuacji.
> Jeśli na kartkówki ciągle spóźnia się ileś procent dzieci (z różnych
> przyczyn), to logicznie jest robić kartkówki później (nijak nie
> wykluczając
> kar za spóźnianie). Przecież w wielu szkołach tak to właśnie wygląda.
rozbrajasz mnie. jak to dobrze, ze ja nie uczylam sie w takiej szkole, ani
moje dziecko. nawet teraz w Poslkiej szkole jest zarzadzenie, iz jesli
dziecko sie spozni nawet 5 min, nie moze wejsc do klasy, rodzic ma czekac z
nim na lekcje nastepna. i ja to rozumiem, i nie mam NIC przeciwko temu- bo
ja sie nie spozniam do pracyi rozumiem co to punktulanosc. to nie pani ma
sie dostosowac to uczniowie maja. bo spoznienie przeszkadza, bo
dezorganizuje, bo stale dzrzi otawrte, ktos wchodzi, przeszkzda, nauczyciel
nie moze prowadzic wykladu, bo chce zrobic cos co zapalanowal o tej
konkretenej godzinie. ale to jakby zaczyna sie ukladac w jedna calosc, te
nasze dewagacje na temat synkow na basenach i dostsowaniem swiata/siebie
wgaldem siebie...
>
>> ale widac Pani woli miec z glowy takei sytuacje
>
> No cóż. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka.
> Pani ma problem, ale zamiast rozwiązać go ludzku, to powiększa go sobie o
> jeszcze jeden problem w postaci dylematu, co zrobić z delikwentami, którzy
> spóźniają się na pierwsze pięć minut lekcji.
> A rozwiązanie jest proste.
i ja je widze w zaproponowanym ale nie przez Ciebie. Ty proponuejsz imo
degrengolade.
> Poza tym może też robić kartkówki na początku lekcji, ale
> niezapowiedziane -
> wtedy procent dzieci spóźniających się celowo będzie dużo mniejszy.
to moze niech dzieci kombinujace jednak doja do wniosku, ze kombinowanie nie
poplaca na dluzsza mete. lepiej zyc uczciwie i byc punktulanym- bo
punktulanosc to szacunek dla innych.
>
>> osobiscie wolalabym zeby
>> klasowka zawsze byla na poczatku lekcji
>
> Osobiście wolałabym, by klasówek w ogóle nie było :)
:)
>
>> bo ja z tych co sie denerwuja, i
>> cala lekcje bym myslala o tych ostatnich 15 min nie skupiajac sie na tym
> co
>> pani mowi.
>
> Przecież klasówek i kartkówek nie robi się tylko i wyłącznie na pierwszych
> lekcjach, ale także na późniejszych. Tak czy siak zawsze może zaistnieć
> sytuacja, ze przez pół dnia będziesz denerwować się klasówką na 5.
> godzinie
> lekcyjnej.
a i owszem. ale my mowimy o tej pierwszej lekcji.
iwon(K0a
|