Użytkownik "zło?liwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:fcb9ev$1eb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> | > - oswojenie się z wymogami i realiami zinstytucjonalizowanej opieki,
> |
> | To robi w zerówce przecież.
> |
> j.w + sam fakt różnorodno?ci zachowań dzieci, jedne przystosowuj? się
> przez
> miesi?c innym zajmuje to więcej czasu, więc funduje się dzieciom podwójny
> stres bo jak ono już się w miarę wdroży i zakuma osochozi to każ? mu i?ć
> do
> szkoły a tam to już nie ma zmiłuj :)

Ale większy stres tak czy inaczej przezywają 4-5 latki idąc do prezdszkola
niż 7 latki idąc do szkoły. ja nie przypominam sobie płaczu, histerii,
lamentów moich kolegów i koleżanek w 1 klasie.
Dziecko dojrzewa do szkoły, do rozstania z rodzicami i w wieku 7 lat
przechodzi to (z wyjątkami) raczej bezproblemowo.


> | > - swój układ odporno?ciowy w kontakcie z innymi dziećmi - zwykle
> | > pierwszy rok bywa najgorszy pod tym względem i dobrze jest
> | > jak nieobecno?ć z tego powodu na starcie nie odbija się na tyłach w
> | > nauce i stresie i zniechęceniu z tego powodu.
> |
> | No i od tego jest też zerówka.
> |
> neeee, zerówka jest od przygotowania dziecka do nauki w szkole. Zauważ że
> obecnie zerówkowicze przejęli cały materiał pierwszej klasy bo tak
> naprawdę
> id?c obecnie do pierwszej klasy nikt Ci tego wyraĽnie nie powie ale jest
> taki niepisany układ że dziecko powinno już w miarę czytać a co najmniej
> znać wszystkie literki.

Ale jak nie zna to się w 1 klasie nauczy. Zresztą często taki 5-6 latek sam
już jest gotowy do nauki, sam chce się dowiedzieć, nauczyc czytać, zazwyczaj
taka nauka odbywa się w domu.

> To nie to co kiedy? - przez cał? pierwsz? klasę wklejało się literki do
> zeszytu i trzepało "Ala ma kota. Kot to As" czy jak to tam szło ;)

No i sama powiedz czy to było źle, czy wyrosło z nas pokolenie tłumanów i
tłuków bo się w 1 klasie literek uczyliśmy.
To co teraz się dzieje to nic innego jak wyścig szczurów, szybko, prędko,
jak najwięcej, wszystko na raz najlepiej.


>
> | > Ponoć z badań naukowych wynika, że dzieci, które w wieku 4-5 lat
> | > rozpoczęły zorganizowan? edukację przedszkoln? lepiej radz? sobie w
> | > szkole i w dorosłym życiu. Wydaje się to do?ć prawdopodobne.
> | >
> | > Pomijam już przytoczone argumenty, że obowi?zkowa edukacja
> | > przedszkolna daje szanse wychwycenia jakich?
> | > nieprawidłowo?ci, patologii i w pewnym sensie wpływa na wyrównanie
> | > szans edukacyjnych.
> |
> | W jakim sensie?
> |
> w takim że nie każda matka to Matka Polka i poleci do logopedy, ortopedy
> czy
> innego edy żeby za wczasu wykryć i leczyć jak?? dysfunkcję :) W
> przedszkolu
> jest to w mniejszym b?dĽ większym stopniu zauważane :)

Tak jest zauważalne. Logopedzi przedszkolni maja pełne ręce roboty. I co z
tego że duzo dzieci ma wadę wymowy, jak logopedzi nie sa ws stanie wszystkim
poświęcic wystarczająco duzo czasu. I tak zadają dzieciom ćwiczenia mowy do
domu i rodzice odwalaja większość roboty.
A z drugiej strony od czego są bilanse w przychodniach? Na takim bilansie
już 2 latka lekarka sprawdza zasób słownictwa dziecka. Na bilansie 4 latka
jest już w stanie wyłapac czy dziecka aparat mowy rozwija się prawidłowo czy
nie. Jesli nie to zawsze może skierowac na wizytę do logopedy. I nie
potrzeba do tego przedszkola.

Sylwia