Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: krys <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Ocena z zachowania
Date: Wed, 04 Apr 2007 20:01:01 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 85
Message-ID: <ev0p53$ka3$1@inews.gazeta.pl>
References: <euvups$fk9$1@inews.gazeta.pl> <euvv4s$ft2$1@nemesis.news.tpi.pl>
<euvvnd$kkk$1@inews.gazeta.pl> <ev002t$qu6$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ev01tu$25l$1@inews.gazeta.pl> <ev08hb$69g$1@inews.gazeta.pl>
<bf25ck0rofri$.g6jcvjs8gk8s.dlg@40tude.net>
<ev0msj$a2g$1@inews.gazeta.pl>
<1...@4...net>
Reply-To: k...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: public-gprs37022.centertel.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1175709671 20803 91.94.16.192 (4 Apr 2007 18:01:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Apr 2007 18:01:11 +0000 (UTC)
X-User: news_krys
User-Agent: KNode/0.10.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:27070
Ukryj nagłówki
Szerr napisał(a):
> Dnia Wed, 04 Apr 2007 19:22:12 +0200, krys w wiadomości
> <news:ev0msj$a2g$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):
>
>> Polecam najpierw dojście do prawdy, a nie wskazywanie winowajców na
>> chybił - trafił.
>
> No toż trzeba w tym pomóc nauczycielce, przedstawiając swój punkt
> widzenia.
Za późno. Ocena została wydana.
>
>> Oczywiście, dopóki dziecko pisze w domu, wara szkole od jego GG.
>
> Nie tak to działa - na przykład w takim przypadku jak tu omawiany.
A cóż takiego karygodnego się stało? Groźby karalne, bluzgi,
molestowanie było? Tłumaczył dzieciak dzieciakowi, jak chłop krowie na
rowie, w końcu nie zdzierżył.
>
>> Wzywać, to mnie może szef na dywanik. Szkoła ma ze mną wspólpracować,
>> a nie mnie opieprzać.
>
> Przepraszam za język prawniczy, ale czuję potrzebę uświadomienia Ci
> pewnych kwestii w odpowiedzi na Twoją tajoną niechęć do szkoły jako
> takiej:
Twoje potrzeby... no cóż.
>
> Nie zostajesz wezwana przez nauczyciela, tylko przez pracownika organu
> administracji publicznej w celu wnikliwego zbadania stanu faktycznego
> - w sprawie ustalenia oceny zachowania ucznia. Współpraca organu z
> obywatelem nie wyklucza wezwania go "w sprawie".
Już ci to na innych grupach tłumaczyli. Nie mam czasu, żeby wykonywać
robotę za tych pracowników. Na pewno nie w sprawie takich dupereli.
No i ze mna jednak zawsze rozmawiaja nauczyciele, a nie pracownicy
blablabla.
>
> Na pewno nikt nie wzywa, żeby "opieprzać".
Wiem, jak to probuje wygladać. Tylko, że ze mną się tak nie da.
>
>> Jak ja idę do szkoły, to nie _żądam_ rozmowy z nauczycielką, tylko
>> _proszę_ o rozmowę.
>
> Bo Ty jesteś użytkownikiem zakładu, więc żądać nie możesz. Natomiast
> każda grzeczna prośba organu jest i tak w sensie prawnym żądaniem. W
> prawie administracyjnym nie ma równości podmiotów.
Sorry, ale to bełkot. Możesz sobie to ubierać w dowolne słowa, a jak to
działa, wszyscy wiedzą.
>> A może by tak porozmawiać, zamiast szukać winnych?
>
> Demagogia. Trzeba ustalić stopień winy ucznia, bo o ocenę jego
> zachowania idzie.
Może jednak należałoby się zająć prawdziwymi problemami, których w
szkołach nie brak? Angażowanie aparatu do takiej dupereli to duża
przesada.
>
>> Ja jej nie proponuje traktowac z buta, ale jeśli ona sptróbuje
>> mnie... To zależy, czy bardziej zależy mi na ocenie, czy na dziecku i
>> jego poczuciu sprawiedliwości.
>
> Najbardziej powinno zależeć Ci, żeby dać dziecku _wzór_, jak bez
> agresji i eskalowania konfliktu rozwiązuje się takie sprawy z ludźmi.
Ja wiem, co mi powinno. W szkole się tego nie nauczy, tego ja się już
nauczyłam. Dawno temu próbowałam, szkoła szybko wybiła mi to z głowy.
teraz robie swoje.
>
>> Bardziej zależy mi na relacjach z własnym dzieckiem.
>
> A na jego właściwym wychowaniu też?
Do moich dzieci jakoś nie ma żadnych pretensji. Ani ze strony sąsiadów,
ani szkoły. Dziwne, nie?
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|