Data: 2010-04-23 23:23:34
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr wrote:
> W dniu 2010-04-24 00:21, vonBraun pisze:
>
>> No nie wiem, z mojej perspektywy pamiętam, że nie wypadało kiedyś robić
>> porównawczych badań "rasowych" i już za mojego życia można. Coś się
>> zmienia.
>>
>> Popatrz jednak na to z perspektywy badacza, któremu zależy na
>> cytowaniach. Niestety nie potrafię - i zapewne ty też nie będziesz
>> mógł udowodnić,czy mechanizm ten jest wystarczający aby podejmować
>> "niepopularne" tematy czy nie. Ale nawiasem, czy aby na pewno nie
>> istnieje zawsze żadne inne równie silne lobby anty- gotowe wziąć
>> badacza w obronę? Zauważ przy tym: Do Camerona mają pretensje - ale
>> nie o to co mu wyszło, lecz o to że jego prace są marne
>> metodologicznie. Nikt nie zabraniał mu pisać i publikować!!!
>>
>> Jedyne z czym można się zgodzić - konsekwencje matactwa będą większe
>> gdy w grę wchodzi lobby - gdyby pisał o smaku poziomek nikt nie
>> wywalił by go z towarzystwa naukowego, nawet gdyby trochę ściemniał
>
/.../
>> A co do prawdy absolutnej...
>> Opowiem Ci taką historię. Kiedyś zleciłem studentce jako formę
>> rekompensaty za nieobecność zbadanie 10 osób kilkoma rzeczami w tym
>> prostym testem pamięci (w ten sposób cała grupa miałaby więcej
>> badanych co zwiększa szanse że coś nam wyjdzie z naszych wprawkowych
>> "badań").
>>
>> Studentka zrobiła to podejrzanie szybko.
>>
>> Test pamięci zawierał 15 słów, zaś wynikami badanego było
>> pięciokrotne bezpośrednie odtwarzanie z pamięci po wysłuchaniu słów z
>> listy.
>> Sprawdziłem częstość przypominania sobie słów z listy w funkcji
>> kolejności słowa naliście.
>> W normie jest tak,że najlepiej pamiętamy słowa z początku listy oraz
>> słowa z końca listy.
>> Tu nie było tego efektu.
>>
>> Przyciśnięta do muru studentka przyznała się, że dane wpisała z głowy
>> nikogo nie badając.
>>
>> Choć to nauka nieścisła - trudno oszukać rzeczywistość - taka np.
>> "fizjologia" pamięci zakłamać się nie da :-)
>
>
> No nie, dowodzisz tutaj absolutu nauki za pomocą nieporadności studentki?
> Wzruszająca determinacja :-))
Szkoda, że kierujesz się pozorem= "studentka",zamiast wnioskiem
ogólniejszym, który brzmi: "nawet" psychologia ma prawa, które pozwalają
przewidywać pewne zjawiska. Trzeba było zacząć od zastanowienia się
dlaczego użyłem TEGO właśnie przykładu a nie dowolnego innego prawa
psychologicznego z powołaniem się na wynik realnie przeprowadzonych
badań. Dualizm o którym wspomniałeś to problem teoretyczny nauk
ścisłych nie mający tutaj wartości dowodowej. Ma pewną wartość
ilustratywną -ani trochę lepszą niż rzeczona "studentka".
>
>>
>> Nie traćmy więc nadziei, że można zobaczyć coś prawdziwego w
>> badaniach psychologicznych. Nadzieja ta będzie jednak uzasadniona
>> tak długo dopóki z równą tej nadziei determinacją będziemy badaczom
>> "patrzeć na ręce".
/...Zmieniam kolejność cytowań:/
> Zależy kto.
> Ja tam wolę nie patrzeć innym, żeby potem nie nie patrzeli.
> I chyba każdy tak woli w systemie kieszeni połączonych,
> na którym faktycznie opiera się rzeczywistość. ;-)
> Piotrek
/.../
>
> No wiesz, każda porządna jednostka badawcza ma jakiś budżet,
> kierownictwo i radę nadzorczą,
> które potrafią być bardzo sugestywne
> i motywujące jeśli chodzi o zyski.
/.../
Problem wiąże się też z różnymi doświadczeniami. W cytacie powyżej i
poniżej odnosisz się do jednostek badawczych kierujących się
celami komercyjnymi. To twoje doświadczenie.
Moje jest inne - nigdy jeszcze nie podejmowałem się badań w
sytuacji w której OKREŚLONY wynik wiązałby się z gratyfikacją
finansową tak dla mnie jak i dla zatrudniających mnie instytucji.
A robiłem nie tylko w państwowych ale i w prywatnych.
Jeśli już był jakiś nacisk, to raczej na to aby jakiś wynik "W
ogóle był".
pozdrawiam
vonBraun
|