Data: 2013-02-09 10:47:00
Temat: Re: Od A do Zet - 5
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kali" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
news:kf3jjb$2um$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:kf3ep6$mjh$1@node2.news.atman.pl...
>> Użytkownik "kali" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
>> news:kf37tt$qd8$1@mx1.internetia.pl...
> ...
>>> może jakś tańczaca z wilkami ?
>>> http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpa
ge&v=fTmpvVhIegY
>>> :)))
>>>
>>> pozdrawiam
>>>
>>> ps. Oczywiście ja wiem, że Ty to wiesz :))
>>
>> Winny jest wąż kuszący Ewę- winna Ewa i posłuszny jej Adam. Wszyscy oni
>> ponieśli karę. Jeśli Ewa i Adam mieli by świadomość tego, do czego
>> namawiał ich wąż- moze by przynajmniej kolejny raz- namówić nie dali.
>> Wtedy bramy Raju znów by dla nich stanęły otworem.
>
> to jest tak symboliczne/niejasne,
> że trudno z tym dyskutować
> jak nie doprecyzujesz jak rozumiesz
> te winy i co chcesz przez to powiedzieć ?
>
> Tak prowokacyjnie-dyskusyjnie dla rozgrzewki
> powiedzmy:
> ----
> wąż został stworzony na kusiciela
> i został ukarny za to, że go takim stworzono ?
>
> Ewa nie wiedząc co dobro co zło
> ( przed zjedzeniem jabłka) zostala
> ukarana za zły ucznek (niepsłuszeństwo?) -
> choć przeciez (chyba ?) nie mogła
> (przed zjedzeniem) wiedzieć, że źle robi ?
>
> a Adam został ukarany do kompletu
> jak wszyscy to wszyscy - .... ?
> ----
>
> zresztą - to było kiedyś ....
> wtedy mleko się wylało i co teraz ?
>
> mamy sie pogodzić z takim stanem
> czy może coś da się zmienić/poprawić ?
>
> pozdr.
> :))
Kali- zacząłeś Ty właśnie od rozpatrywania ego, co napisał AW w kategoriach
winy i kary właśnie. Popełniając IMO kardynalny błąd personifikowania
społeczeństwa- czyli traktowania całości dokładnie tak, jak jednostki. A
także w ogóle rozpatrywania wszystkiego w obłędnych IMO kategoriach winy i
kary (a nie skutku i przyczyny).
Cytuję np to:
"
Pieniądz odsetkowy nie powstałby gdyby ludzie potrafili zadowolić tym co
mają. Wtedy żadne perfidne plany banków/globalstów by nie zadziałały. Tak
więc kusiciel kusi/namawia/prowokuje taka jego natura. Jednak wina IMO jest
po stronie tych co dali sie skusić - ulegli namowom. I to zarówno na
poziomie jednostek jak i całych społeczeństw.
"
Wina jest po stronie dziecka, że urodziło się w slumsach Rio de Janeiro, a
może wina jego, że nie skończyło dobrej uczelni- po której zapewne dostał by
dobrą pracę- a może nie musiał kraść i dilować narkotykami, jak wszyscy
rówieśnicy wokół, wina jest po stronie środowiska, że jest takie, jakie
jest, wina jest po stronie społeczeństwa, że odgrodziło się drutami
kolczastymi od getta, a może...itd, etc. Możemy sobie o tym podyskutować-
ok. Jednakże ja uważam, że nie o to szło. W ogóle takie podejście
jest...bezproduktywne. Nic pożytecznego- podkreślę: NIC z tego nie wynika.
Zostawmy proszę pojęcie winy i kary w spokoju. Napiszę, jak ja rozumiem post
AW- i oczym chciałbym podyskutować: istnieje systyem, w którym żyjemy.
System opiera się na pewnych założeniach. Z tych założeń wypływają określone
wnioski. Oczywiście- założenia te czasem są ze sobą sprzeczne, i im dłużej
trwa jakiś system- tym bardziej te sprzeczności wychodzą na wierzch. Co jest
ważne: w ramach danego systemu nie można rozwiązać problemów, które ten
system ze sobą przyniósł- bo są one jego natywną cechą. Tak czy owak:one
wystąpią zawsze. Jak już sobie z tego zdamy sprawę- to wniosek jest taki, że
należy zmienić (zlikwidować, zastąpić innymi,etc) fundamenty, na których się
system opiera: zmienić któryś z tych "aksjomatów" . To nic nowego- w wersji
diabolicznej opracował to Gramsci- i jego tezy są właśnie wprowadzane w
życie. Istnieje system, w którym "aksjomat" dążności do gromadzenia dóbr
materialnych i dążności do władzy jest równoważony przez "aksjomat" etyki
chrześcijańskiej. Gramści opracował tezy, plan działania- które są obecnie w
skali globalnej wprowadzane w życie- niszczenie "aksjomatu" etyki
chrześcijańskiej. AW IMO nie upraszcza- on zwraca po prostu uwagę, że aby
zmieniły się pewne rzeczy na lepsze- należy zmienić którąś z podstaw, na
których opiera się nasz system. Pisanie o tym, rozmowa z różnymi ludźmi ma
sens jako praca organiczna (vide pozytywizm - choć nie dokładnie to samo).
Ot- porozmawiasz z sąsiadem, napiszesz w internecie, przekonasz albo i nie-
ale ZASIAŁEŚ. I o to w tym chodzi. A kiedy ziarno wyrośnie- nie
wiadomo.Jednak bez siewu- nie wyrośnie.
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
|