Data: 2002-08-13 17:22:51
Temat: Re: Odeszła moja Mama
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Normalne, jestem mlody, sredni, stary i umieram, naturalna kolej zycia,
> czegóż spodziewać się innego.
Mlody, sredni, stary - zgoda. Natomiast "umieram" zostaje coraz bardziej
wymazywane, instytucjonalizowane i spychane do "nie pokazywac".
>
> >Mysle, ze dzieci nie utrwala
> > sobie tylko tego jednego obrazu, ze pamietac beda "cala"babcie, te zywa
> > przede wszystkim.
>
> A tu sie mylisz, widziałaś jak ktoś umiera, w szczególności jak byłaś
> dzieckiem....?, albo chociażby człowieka po śmierci...? ja tak
> właśnie widziałem dziadka, i gdyby nie zdjęcia nie miałbym obrazu
> prawdziwego jego twarzy.
Widzialam, mialam to szczescie, i jakos nic negatywnego mi sie nie
utrwalilo. Wlasnie jako dziecko. No i co ty na to?
>
> > Izolowanie umierajacych staje sie powoli problemem rozwinietych
cywilizacji.
> > Izoluje sie ludzi dzielac ich na grupy wiekowe - dzieci osobno, mlodziez
> > osobno, starzy osobno, a potem odzywa sie chor zdziwionych glosow, ze
mlodzi
> > nie maja szacunku dla starszych. Smierc stala sie czyms wstydliwym,
> > najlepiej, gdyby udac, ze jej nie ma - umieranie w samotnosci, w jakims
> > hospicjum (jak dobrze pojdzie), albo w szpitalnej izolatce, albo za
> > parawanem.
>
> Zacznijmy od tego ze mlodzi sa tacy, bo ich tego nauczylo panstwo,
A to mistyczne panstwo to jakas hydra dwuglowa? Zauwaz, ze nie pisze tu
specyficznie o Polsce, raczej o cywilizacji zachodniej, w ktorej mieszkam.
> od poczatku uczy sie ich ze starsi ludzie sa niepotrzebni, i mozna
> z nimi zrobic co sie chce.
Kto ich uczy? Hydra? A moze rodzice, znajomi?
Nasze dziadki robia sie nerwowe wiedzac jaka
> maja emeryturke czy rente, za te przepracowane lata, mlodziez widzi ich
> jako takich starych piernikow znerwicowanych, i maja tego taki obraz.
Pieniadze nie sa wyznacznikiem wszystkiego. Nigdy nie byly. Ale jesli
pozwolimy na takie podejscie, to faktycznie marny nasz los.
>
> Mlodzi zas degraduja sie nam na ulicach,
> nie ma klubow sportowych, oni nie maja co robic nudza sie, wystaja pod
> klatkami, chleja wino, i rozrabiaja, bo co innego robic?
Tylko taki masz obraz mlodego pokolenia? Mety [menty] byly, sa i beda,
niezaleznie od systemu. A mlodziez pozytywnie zmotwowana nie czeka z
rozdziawiona geba, az jej cos tam wleci, tylko sama podwija rekawy i bierze
sie do roboty. Jeszcze tego brakowalo, zebym sie uzalala nad leniami i
lajdakami.
>
>
> > Wielopokoleniowy model rodziny odszedl w sina dal, a wraz z nim
naturalne
> > podejscie do starszych i umierajacych. Nie uwazam, ze idziemy w dobrym
> > kierunku. Nie chcialabym kiedys umierac w samotnosci.....
>
> co rozumiesz poprzez wielopokoleniowy model rodziny..?
>
Rodzine, dom, w ktorej/ktorym czesto wspolnie zamieszkiwali dziadkowie, ich
dzieci i ich wnuki.
Anna
|