Data: 2002-01-05 03:53:28
Temat: Re: Odp: Dzieki za uratowanie zycia.
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
stsal wrote:
>Mój luby na
> samym wstępie zapowiedział mi (a to było całkiem niedawno :) ), że prać
> (czyt. włączać pralki ;) ) nie będzie, prasować też nie, a o gotowaniu
> czegokolwiek, to mogę zapomnieć, mogę się co najwyżej doczekać kanapek :(
> Wychodząc z założenia, że to nie średniowiecze i istnieje coś takiego jak
> równouprawnienie :) postanowiłam kuć żelazo póki gorące i trochę wychować tę
> swoją "gorszą" ;) połówkę.
>
> Efekt - szczerze mówiąc przerósł moje najsmielsze oczekiwania :)) :
[...]
> Zaznaczam, że wszystko osiągnięte siłą perswazji, życzliwym dogadywaniem
W ciagu w sumie 25 lat malzenstwa (pierwsze 15, drugie juz 10 i
zapowiada sie na nastepne nascie dziesiat) nauczylam sie, ze kazdy ma
zarowno swoje ulubione, jak i znienawidzone czynnosci domowe, i nie ma
co kogos do nich zmuszac, bo albo je spieprzy przez antytalencie, albo
celowo (sweterek welniany wielkosci dla krasnoludkow - kazda dziewczyna
wie, o czym mowie)
Od samego poczatku drugiego malzenstwa dyskutowalismy na temat, kto
preferuje ktore prace domowe. Okazalo sie, ze moj maz lubi prac, a ja
lubie gotowac, wiec kuchnia jest w 100 procentach moja, a pralnia jego.
Jego jest rowniez opieka nad samochodami, oczyszczaniem rynien,
przygotowywaniem domku kampingowego do podrozy, itd. ciezkich robot. Ja
zajmuje sie rachunkami, on zaprasza ludzi na obiady i zajmuje sie
szeregiem spraw socjalnych. Jest to podzial przedyskutowany, ustalony,
ale jakos zbalansowany. Nie powielamy sie w czynnosciach domowych - on
zawsze wynosi smieci, ja zawsze gotuje obiad, wiec nie trzeba na ten
temat ciagle dyskutowac. Smieci znikaja jak sa pelne, obiad jest na
stole miedzy 6 a siodma. Jak nie chce mi sie gotowac, idziemy do
restauracji. Jakos latwiej ten system dziala, raczej niz zmuszanie
drugiej osoby do czynnosci, ktore sa jej obce. Wypracowalismy sobie taki
podzial, i jakos zadne z nas nie czuje, ze niesie wiekszy ciezar prac domowych.
Takie moje 2 grosze na temat sposobow na przetrwanie stosunkow marsowo-wenusowych.
MB
|