Data: 2000-06-20 19:41:18
Temat: Re: Odp: Festival du Homard
Od: Slavek <s...@s...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przypomnialas mi moje wielkie lobster'owe obzarstwo.
Kilka lat temu bylismy na 2 tygodniowym urlopie pod namiotem w przepieknym
"parku narodowym" w New Branswick. Park zwal sie z indianska Kouchibouguac i
znajdowal sie nad Atlantykiem u ujscia malej rzeczki pod ta sama nazwa.
Dla zainteresowanych urlopem tam podaje website:
http://parkscanada.pch.gc.ca/parks/new_brunswick/kou
chibouguac/Kouchibouguac_e.htm
Ujscie rzeczki bylo w ksztalcie niewielkiej delty. Po przeciwnej stronie rzeczki
byl maly port rybacki. Codziennnie kolo poludnia rybacy wracali z polowow,
wlasnie z polowow lobster'ow.
Podplywalismy do nich naszym pontonikiem i zakupowalismy po 2 lobser'y na glowe,
cena byla absurdalnie smieszna $1.5 za sztuke. Wracalismy na nasz biwak; gar,
koper, woda, sol, lobstery i juz za male pol godzinki mozna bylo slyszec (choc
to ponoc nieladnie) straszne cmokanie i mlaskania i tak codzien przez 2
tygodnie. Po powrocie moja pani dotor bardzo sie zastanawiala co moglo w tak
szybkim czasie podniesc poziom mojego cholesterolu.
Chyba w przyszlym roku znowu sie tam wybiore mimo grozby cholesterolu..
Slav
|