Data: 2003-02-20 13:08:56
Temat: Re: Odp: Przysięga małżeńska
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <b32jr9$t3o$1@nemesis.news.tpi.pl>,
b...@z...pl says...
> > Ehm, nie rozumiem.
> >
> > Jesli przysiegam w budynku potocznie nazywanym kosciolem, i mowie to co
> > zamierzam wypelnic, tyle tylko ze ksiadz nie wie ze jestem niewierzacy
> > to gdzie tu dylemat powaznego traktowania przysiegi?
>
> O ile pamietam, przysiega się m.in. na Trójcę przenajświętszą. Zazwyczaj,
> żeby przysiega się liczyła, przysięga sięna to, w co się wierzy. To jest
> pierwszy powód do niebrania ślubu katolickiego przez niewierzących. Po
> drugie, przysiągłeś, ze dzieci będziesz wychowywać w duchu katoickim.
Ok, chodzi o to na co sie przysiega (no i w przypadku dzieci jeszcze o
katolickim wychowaniu). Teraz rozumiem.
A ciekawa sprawa, ale pewnie nie bedzie zbyt duzego odzewu.
Jak malzenstwa jednostronne rozwiazuja ten problem (wychowania
katolickiego) - przeciez przekazywanie etyki niewierzacego stoi w
sprzecznosci z katolickim wychowaniem? Jak wtedy ten obowiazek wypelnia
strona wierzaca?
K.
|