Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Stary Dom.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Stary Dom.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 103


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2015-08-19 01:12:00

Temat: Re: Odp: Re:Odp: Stary Dom.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Pszemol napisał:

> To napiszesz nam wszystkim jak odróżniasz kurczaka od kurczęcia? :-)

Słyszałem, że ludzie w Czikago mówią, że cziken od turka różni się
tylko sajzem. Prawda to? Może kurczaki i kurczęta też tak. Tylko
które mają większy sajz?

Jarek

--
Ja mam indyka
Ty masz bażanta
On ma pulardę

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2015-08-19 01:29:43

Temat: Re:Odp: Stary Dom.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"@" <s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1ja2d6xehh2zb.17c5j6ziouur5$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy
>>> w
>>> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
>>> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>>
>> Los tak bardzo nam sprzyjał, że nawet miejsce do zaparkowania znalazło się
>> dosłownie pod drzwiami lokalu. W Kielcach takie rzeczy są niemożliwe, a tu
>> proszę, Warszawa, a my parkujemy, wysiadamy, wchodzimy na schodki :-)
>
> Sa takie zbiegi okolicznosci - i one ciesza.
>
> Kwestia tylko, czy to rzeczywiscie los Wam sprzyjal, czy to norma.
> Zwyczaj znany "podroznikom" jest taki, ze im wiecej samochodow przed knajpa
> (w oryginale - im wiecej Tir-ow), tym lepsze jedzenie wewnatrz.
> Czasem, zeby dobrze i zdrowo zjesc trzeba i zaparkowac daleko od restauracji
> i odczekac swoje na zamowienie.
>
>
>>> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe, nie
>>> kurczak z supermarketu) z sałatami, a MŚK sztukamięs z sosem chrzanowym.
>>> Jedno i drugie mięso świetnej jakości (a znam się na tym), po
>>> przyrządzeniu
>>> soczyste, rozpływające się w ustach, podane i przyprawione jak należy.
>>> Dressing do sałat świetnie przyprawiony, wzorowa konsystencja. Niby
>>> drobiazg - a rzadko się zdarza dobrze zrobiony dressing, bo z reguły
>>> kucharz uważa, że wystarczy zmieszać trochę oliwy i octu i to wszystko.
>>> Dressing ma posiadać SMAK!
>>>
>>> Tortu bezowego, na który zerkałam, jednak nie spróbowałam, bo porcje
>>> obiadowe na tyle okazałe, że nie dałam rady, ale następnym razem się
>>> skuszę.
>>> Na odchodnym dostaliśmy w prezencie zapakowane w firmowy papier pączki z
>>> ich cukierni, które pochłonęłam w drodze powrotnej do domu - znowu
>>> pychota.
>>>
>>> Atrakcje: Bardzo efektowny widok kucharza siekającego tatar na stoliku
>>> :-)
>>>
>>> Klimatyczne wnętrze, jedzenie przyrządzone BARDZO fachowo i przepysznie,
>>> kelnerzy bezszelestni, dyskretni i kompetentni, kierownik sali (pani)
>>> życzliwy i ineteresujacy się naszym wrażeniem, ceny niewygórowane.
>>>
>>> Obok - wejście do ich cukierni. Kupiliśmy (dla odwiedzanej po obiedzie
>>> starszej osoby) pyszne bułeczki z jagodami i migdałowy mazurek. Delicje!
>>> Polecam "Stary Dom"!
>>>
>>>
>>
>>
>> I co ważne - nie ułożono nam na talerzach pseudoartystycznych wypocin,
>> aspiracji jakiegoś niespełnionego domorosłego Miąchała (Anioła). Jacyż
>> byliśmy szczęśliwi z tego powodu! Jedzenie na talerzach zostało
>> umieszczone
>> po prostu i zwyczajnie, schludnie i przejrzyście.
>
> Jak w wiekszosci restauracji.
> Teraz jest moda na "wiejskie" i "domowe".
> Z tego co piszesz, rzadko jadasz poza swoja kuchnia, ja byc moze nieco
> czesciej, wiec powiem Ci, ze kucharze szybko sie dostosowuja do "potrzeb",
> tzn. do aktualnych trendow.
> Jak trzeba, to nawet z kury zrobia kurcze.. Niestety.
> I gwarantuje, ze dzieki ich kucharskim "chwytom" nie zorientujesz sie, ze
> jesz kure "po trzecim przebiegu", a nie kurczę z wybiegu...
> Nie pisz mi wiecej, ze nie potrafie odroznic kurczęcia od kurczaka.
> Bo nie potrafie.
> Nie jest mi to do zycia potrzebne.
> Dla mnie istotne jest jaki tluszcz wrzuce na patelnie, smazac ta kurczyne,
> zeby sobie nie szkodzic.
> I z pewnoscia nie bedzie to zaden olej.
> Zakladam, ze wiesz dlaczego.
> Pozdrawiam
> @
>
>> Może sama założę...
>> I TO CHYBA JEST MYŚL!!!
>> :-)
>
> Załóż.
> Ja napewno chetnie przyjade, z Krakowa.
>
> Pozdrawiam
> @
>
>
> ---
> Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie
antywirusowe Avast.
> https://www.avast.com/antivirus
>
>


--
XL


----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2015-08-19 01:34:34

Temat: Re: Odp: Re:Odp: Stary Dom.
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnmt7eu0.7lq.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>> To napiszesz nam wszystkim jak odróżniasz kurczaka od kurczęcia? :-)
>
> Słyszałem, że ludzie w Czikago mówią, że cziken od turka różni się
> tylko sajzem. Prawda to? Może kurczaki i kurczęta też tak. Tylko
> które mają większy sajz?

L0L!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2015-08-19 01:58:25

Temat: Re:Odp: Stary Dom.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"@" <s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1ja2d6xehh2zb.17c5j6ziouur5$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy
>>> w
>>> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
>>> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>>
>> Los tak bardzo nam sprzyjał, że nawet miejsce do zaparkowania znalazło się
>> dosłownie pod drzwiami lokalu. W Kielcach takie rzeczy są niemożliwe, a tu
>> proszę, Warszawa, a my parkujemy, wysiadamy, wchodzimy na schodki :-)
>
> Sa takie zbiegi okolicznosci - i one ciesza.
>
> Kwestia tylko, czy to rzeczywiscie los Wam sprzyjal, czy to norma.
> Zwyczaj znany "podroznikom" jest taki, ze im wiecej samochodow przed knajpa
> (w oryginale - im wiecej Tir-ow), tym lepsze jedzenie wewnatrz.


To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
fart ewidentny.

Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
tej decyzji potwierdzona została szybko - już
w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
być problem ze stolikiem 3-)
To mówi samo za siebie.

> Czasem, zeby dobrze i zdrowo zjesc trzeba i zaparkowac daleko od restauracji
> i odczekac swoje na zamowienie.

I ta knajpa łamie ten schemat. Oczywiście parkowania w to nie
wliczam, bo to ewidentny fart był.

>
>>> Zjadłam pieczone kurczę (PÓŁ! - prawdziwe, młode kurczę wybiegowe, nie
>>> kurczak z supermarketu) z sałatami, a MŚK sztukamięs z sosem chrzanowym.
>>> Jedno i drugie mięso świetnej jakości (a znam się na tym), po
>>> przyrządzeniu
>>> soczyste, rozpływające się w ustach, podane i przyprawione jak należy.
>>> Dressing do sałat świetnie przyprawiony, wzorowa konsystencja. Niby
>>> drobiazg - a rzadko się zdarza dobrze zrobiony dressing, bo z reguły
>>> kucharz uważa, że wystarczy zmieszać trochę oliwy i octu i to wszystko.
>>> Dressing ma posiadać SMAK!
>>>
>>> Tortu bezowego, na który zerkałam, jednak nie spróbowałam, bo porcje
>>> obiadowe na tyle okazałe, że nie dałam rady, ale następnym razem się
>>> skuszę.
>>> Na odchodnym dostaliśmy w prezencie zapakowane w firmowy papier pączki z
>>> ich cukierni, które pochłonęłam w drodze powrotnej do domu - znowu
>>> pychota.
>>>
>>> Atrakcje: Bardzo efektowny widok kucharza siekającego tatar na stoliku
>>> :-)
>>>
>>> Klimatyczne wnętrze, jedzenie przyrządzone BARDZO fachowo i przepysznie,
>>> kelnerzy bezszelestni, dyskretni i kompetentni, kierownik sali (pani)
>>> życzliwy i ineteresujacy się naszym wrażeniem, ceny niewygórowane.
>>>
>>> Obok - wejście do ich cukierni. Kupiliśmy (dla odwiedzanej po obiedzie
>>> starszej osoby) pyszne bułeczki z jagodami i migdałowy mazurek. Delicje!
>>> Polecam "Stary Dom"!
>>>
>>>
>>
>>
>> I co ważne - nie ułożono nam na talerzach pseudoartystycznych wypocin,
>> aspiracji jakiegoś niespełnionego domorosłego Miąchała (Anioła). Jacyż
>> byliśmy szczęśliwi z tego powodu! Jedzenie na talerzach zostało
>> umieszczone
>> po prostu i zwyczajnie, schludnie i przejrzyście.
>
> Jak w wiekszosci restauracji.
> Teraz jest moda na "wiejskie" i "domowe".
> Z tego co piszesz, rzadko jadasz poza swoja kuchnia, ja byc moze nieco

TERAZ rzadko jadam poza domem, ale mam juz sporo latek, jestem
starą wyjadaczką i zdążyłam sobie wyrobić niezmienne poglądy na
temat knajpianego jedzenia, które to poglądy tu głosiłam
wielokrotnie i nadal w całej rozciągłości podtrzymuję. Przecież
właśnie dlatego jadam w domu, że poznałam knajpiane chwyty. I
nadal je znam, pamięć mi nie szwankuje, zaklęte rewiry nie są dla
mnie tajemnicą, za stara jestem na to, aby dać się kucharzowi
zrobić w bambuko.
A ten pierwszy poznany wyjątek, przecież potwierdzający głoszoną
przeze mnie regułę, tak bardzo mnie ucieszył, że aż musiałam o
nim napisać.


--
XL


----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2015-08-19 02:08:31

Temat: Re: Re:Odp: Stary Dom.
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:55d3c6a2$0$4783$65785112@news.neostrada.pl...
> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
> fart ewidentny.
>
> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
> być problem ze stolikiem 3-)
> To mówi samo za siebie.

Tak, ciekawe co to za samochody były na parkingu restauracyjnym
skoro w restauracji pusto było i gdzie Ci wszyscy nowi goście
zaparkowali... Konstatuję, że przyszli pieszo.

> I ta knajpa łamie ten schemat. Oczywiście parkowania w to nie
> wliczam, bo to ewidentny fart był.

fart /färt/

informal

verb

emit gas from the anus.

:-))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2015-08-19 03:17:10

Temat: Re: Odp: Stary Dom.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Pszemol napisał:

>> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
>> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
>> fart ewidentny.
>>
>> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
>> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
>> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
>> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
>> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
>> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
>> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
>> być problem ze stolikiem 3-)
>> To mówi samo za siebie.
>
> Tak, ciekawe co to za samochody były na parkingu restauracyjnym
> skoro w restauracji pusto było i gdzie Ci wszyscy nowi goście
> zaparkowali... Konstatuję, że przyszli pieszo.

Na Puławskiej nigdy nie miewam problemu z parkowaniem, na żadnym jej
odcinku. Miejsca parkowania przed knajpą też bardzo często puste. Do
niedawna tuż obok mieszakła moja córka, weług guglomiarki dokładnie
87 metrów od tego przybytku. Bywałem tam często, przechodziłem lub
przejeżdżałem obok. Teraz też bywam często, po drugiej stronie ulicy,
ale w innych sprawach.

Z przychodzeniem pieszo też nie taki zły pomysł. Po pierwsze, Warszawa
to nie jakieś Los Angeles, żeby się tak nie dało. A po drugie, to tam
w okolicy jest granica strefy płatnego parkowania, dobrze jest stanąć
po właściwej stronie (jak kto z Krakowa, to doceni moją uwagę).

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2015-08-19 07:45:48

Temat: Re: Stary Dom.
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-08-19 01:12, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Pan Pszemol napisał:
>
>> To napiszesz nam wszystkim jak odróżniasz kurczaka od kurczęcia? :-)
>
> Słyszałem, że ludzie w Czikago mówią, że cziken od turka różni się
> tylko sajzem. Prawda to? Może kurczaki i kurczęta też tak. Tylko
> które mają większy sajz?

Kurczaki mają sajz iksel.

Q
--
- Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?
- Odsuń się, bo nie widzę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2015-08-19 07:53:44

Temat: Re: Stary Dom.
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-08-19 01:58, obywatel XL uprzejmie donosi:
> "@"<s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>> Użytkownik "Ikselka"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1ja2d6xehh2zb.17c5j6ziouur5$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy
>>>> w
>>>> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
>>>> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>>>
>>> Los tak bardzo nam sprzyjał, że nawet miejsce do zaparkowania znalazło się
>>> dosłownie pod drzwiami lokalu. W Kielcach takie rzeczy są niemożliwe, a tu
>>> proszę, Warszawa, a my parkujemy, wysiadamy, wchodzimy na schodki :-)
>>
>> Sa takie zbiegi okolicznosci - i one ciesza.
>>
>> Kwestia tylko, czy to rzeczywiscie los Wam sprzyjal, czy to norma.
>> Zwyczaj znany "podroznikom" jest taki, ze im wiecej samochodow przed knajpa
>> (w oryginale - im wiecej Tir-ow), tym lepsze jedzenie wewnatrz.
>
>
> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
> fart ewidentny.
>
> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
> być problem ze stolikiem 3-)
> To mówi samo za siebie.

W tygodniu to było czy w niedzielę?
Bo to by wiele tłumaczyło...

Q
--
Nie wstanę, tak będę leżał!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2015-08-19 08:40:36

Temat: Re: Odp: Stary Dom.
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 19 Aug 2015 03:17:10 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

> Pan Pszemol napisał:
>
>>> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
>>> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
>>> fart ewidentny.
>>>
>>> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
>>> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
>>> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
>>> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
>>> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
>>> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
>>> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
>>> być problem ze stolikiem 3-)
>>> To mówi samo za siebie.
>>
>> Tak, ciekawe co to za samochody były na parkingu restauracyjnym
>> skoro w restauracji pusto było i gdzie Ci wszyscy nowi goście
>> zaparkowali... Konstatuję, że przyszli pieszo.
>
> Na Puławskiej nigdy nie miewam problemu z parkowaniem, na żadnym jej
> odcinku.
>
Chyba inną Puławską znamy, i w innych godzinach się po niej przemieszczamy.

Albo może
Pan jeździ na
motorze

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2015-08-19 08:42:42

Temat: Re: Stary Dom.
Od: Fragi <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 19 Aug 2015 07:53:44 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2015-08-19 01:58, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> "@"<s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>>> Użytkownik "Ikselka"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1ja2d6xehh2zb.17c5j6ziouur5$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 18 Aug 2015 01:29:07 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>
>>>>> Odwiedziliśmy dziś pierwszy raz tę restaurację w Warszawie, zgłodniawszy
>>>>> w
>>>>> podróży. Z reguły unikamy przypadku, ale tu nie było wyjścia, bo głód był
>>>>> silniejszy. I ten przypadek okazał się szczęśliwy :-)
>>>>
>>>> Los tak bardzo nam sprzyjał, że nawet miejsce do zaparkowania znalazło się
>>>> dosłownie pod drzwiami lokalu. W Kielcach takie rzeczy są niemożliwe, a tu
>>>> proszę, Warszawa, a my parkujemy, wysiadamy, wchodzimy na schodki :-)
>>>
>>> Sa takie zbiegi okolicznosci - i one ciesza.
>>>
>>> Kwestia tylko, czy to rzeczywiscie los Wam sprzyjal, czy to norma.
>>> Zwyczaj znany "podroznikom" jest taki, ze im wiecej samochodow przed knajpa
>>> (w oryginale - im wiecej Tir-ow), tym lepsze jedzenie wewnatrz.
>>
>>
>> To właśnie ten przypadek - był tłok i oto w nim to jedyne miejsce,
>> i akurat przed drzwiami. Najwyraźniej przed chwilą zwolnione -
>> fart ewidentny.
>>
>> Po drugie - przybyliśmy tam kilkanaście minut po 12ej i wewnątrz
>> było tylko kilka osób, atmosfera dosyć senna, co nas trochę
>> zniechęciło nawet i zawahaliśmy się. Zaraz jednak podszedł kelner
>> i zrobił bardzo dobre wrażenie, postanowiliśmy zostać. Słuszność
>> tej decyzji potwierdzona została szybko - już
>> w trakcie jedzenia skonstatowaliśmy, że sala nie wiadomo kiedy
>> zrobiła się pełna i gdybyśmy przyszli pół godziny później, mógłby
>> być problem ze stolikiem 3-)
>> To mówi samo za siebie.
>
> W tygodniu to było czy w niedzielę?
> Bo to by wiele tłumaczyło...
>
Racja. Parkowanie w Wawie niedzielę to pikuś.

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dania z ludziny
Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Co sądzicie o garnkach ze stali nierdzewnej?
Kto dostanie statuetkę św. Jacka?
Pytanie z serii gzie w Krakowie...?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »